Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna zwyciężył w ostatnim tegorocznym meczu na własnym boisku. Zielono-czarni pokonali Zagłębie Sosnowiec 4:1. Zobacz Zdjęcia

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Podopieczni Kamila Kieresia w przedostatnim meczu rundy jesiennej zwyciężyli z Zagłębiem Sosnowiec aż 4:1. Beniaminek z Łęcznej od początku meczu był zespołem lepszym i udowodnił, że zajmuje miejsce na ligowym podium nie przez przypadek.

Pierwsza połowa tego spotkania to przede wszystkim sporo boiskowej walki. Częściej przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale przez długi czas nie potrafili stworzyć klarownej sytuacji. W ciągu pierwszego kwadransa dwukrotnie w pole karne Górnika próbował piłkę wrzucać Patryk Małecki. Nie udało mu się jednak osiągnąć zamierzonych efektów.

W 21. minucie dobrym, mocnym uderzeniem z dystansu popisał się Serhij Krykun. Bramkarz gości Kacper Chorążka oddalił jednak zagrożenie. Jeszcze lepszą okazję skrzydłowy zielono-czarnych miał siedem minut później. Ukrainiec minął obrońcę, wchodząc w pole karne ze skrzydła i posłał piłkę w stronę bramki. Trafił jednak w sam jej środek, więc strzał nie zaskoczył bramkarza z Sosnowca.

W 32. minucie debiutujący w pierwszej jedenastce Górnika Bartłomiej Kukułowicz uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego z około dwudziestu metrów pod samą poprzeczkę. Ponownie jednak w bramce gości dobrze spisał się Chorążka. Chwilę później z dystansu uderzał Sasin, ale piłka odbiła się od obrońcy i skończyło się jedynie na rzucie rożnym.

W 37. minucie gospodarze udokumentowali swoją przewagę golem. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła głową uderzał Bartłomiej Kalinkowski. Górą był jednak znów 21-letni golkiper Zagłębia. Do piłki dopadł jednak Krykun, który z bliska wpakował ją do siatki nie dając szans na interwencje Chorążce. Jeszcze przed przerwą łęcznianie dwukrotnie byli blisko podwojenia prowadzenia. Pierwsze 45. minut zakończyło się jednak wynikiem 1:0 dla zielono-czarnych.

Druga bramka dla Górnika "wisiała w powietrzu". To, czego nie udało się zrobić przed przerwą, stało się faktem po zmianie stron. Gola na 2:0 zdobył w 58. minucie Paweł Sasin. Doświadczony prawy obrońca wszedł między rywali w pole karne i celnie uderzył na długi słupek. Dziewięć minut później było już 3:0. Drugiego gola na swoje konto zapisał Krykyn. Asystował Kukułowicz. Minęło niespełna 120 sekund od trzeciej bramki dla Górnika, a Paweł Wojciechowski zdobył bramkę numer cztery. Ponownie dośrodkowywał Kukułowicz. Piłka minęła bramkarza i napastnik Górnika z bliska trafił do pustej bramki.

Goście rzucili się do ataku. Najpierw dobrą interwencją popisał się Maciej Gostomski, a następnie Paweł Baranowski nieprzepisowo zatrzymał rywala w polu karnym. Sędzia podyktował rzut karny dla gości, a obrońca z Łęcznej został ukarany żółtą kartką. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry z jedenastu metrów do siatki trafił Gonçalo Gregório. Do końca spotkania obie ekipy miały swoje okazje, ale wynik się już nie zmienił.

Górnik Łęczna - Zagłębie Sosnowiec 4:1 (1:0)
Bramki: Krykun 37, 67, Sasin 58, Wojciechowski 69 - Gregório 75

Górnik: Gostomski - Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro (94 Rozmus) – Cierpka, Tymosiak, Kalinkowski (90 Turek), Kukułowicz (90 Stasiak) Krykun – Wojciechowski (81 Banaszak).
Trener: Kamil Kiereś

Zagłebie: Chorążka – Beneta (46 Pawłowski), Radkowski, Grudziński, Gojny, Ryndak, Korzeniecki, Maia (85 Sangowski), Małecki (85 Szwed), Nowak (46 Mularczyk), Gregorio.
Trener: Kazimierz Moskal

Żółte kartki: Kukułowicz - Maia

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

ZOBACZ TAKŻE:

Górnik Łęczna pokonał wicelidera. Twierdza przy Alei Jana Pa...

Górnik Łęczna zremisował w Opolu. Podium zaplecza ekstraklas...

Górnik Łęczna wyceniony przez Transfermarkt. Sprawdź, ile we...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski