Oprócz rodzinnego miasta naszego koszykarza impreza zawita kolejno do Poznania, Wrocławia, Katowic, Warszawy, Bydgoszczy, Gdańska i Gdyni. W każdym mieście stu młodych adeptów koszykówki przez trzy godziny będzie ćwiczyć pod okiem polskiej gwiazdy NBA!
Zainteresowanie imprezą już przerosło oczekiwania organizatorów. W Łodzi władze miasta podjęły decyzję o przeniesieniu treningu z niewielkiej Hali Parkowej do największej w Polsce Areny.
- Gortat Camp odbył się też w zeszłym roku, ale w tym zainteresowanie jest nieporównywalnie większe. To dzięki temu, że głośno zrobiło się ostatnio o Marcinie - mówi Jakub Urbanowicz, prezes stowarzyszenia ŁKS Koszykówka Męska, które jest głównym organizatorem imprezy.
W kampach mogą wziąć udział dzieci w wieku do 13 lat. Liczba zgłoszeń już przekroczyła liczbę miejsc na treningu i organizatorzy musieli stworzyć listę rezerwowych. Treningom młodych koszykarzy i Marcina Gortata będzie można przyglądać się w hali za darmo.
- Setka uczestników zostanie podzielona na siedem grup. Każda otrzyma swojego dyplomowanego trenera. Dzieci ćwiczyć będą rzuty, dwutakt, kozłowanie i wiele innych elementów. Marcin będzie krążył od grupy do grupy i udzielał wskazówek - zdradza plany prezes Urbanowicz.
Każdy z uczestników otrzyma koszulkę "Marcin Gortat Camp" i piłkę do koszykówki. Dzieci będą też mogły wygrać gadżety Eurobasketu i NBA.
- Oczywiście nie nauczymy nikogo w trzy godziny grać w kosza. Ideą kampu jest, by pokazać dzieciom, jak aktywnie można spędzać wolny czas. Że sport jest lepszy niż siedzenie przed telewizorem i jedzenie słodyczy - dodaje prezes ŁKS KM.
Treningi z dziećmi nie będą jedynym zajęciem Gortata. Na każdym kampie maluchy dostaną czas na zadawanie naszej gwieździe pytań. Już w zeszłym roku okazało się, że uczestnicy aż rwą się do rozmowy z "Polskim Młotem".
W Warszawie impreza odbędzie się 17 lipca w hali Koło na Bemowie. Jak podaje Urbanowicz, obok Wrocławia i Gdańska tu do udziału w treningu zgłosiło się najwięcej chętnych. W stolicy Gortat weźmie też udział w konferencji prasowej.
Z kolei w Bydgoszczy zagra na poważnie w turnieju ulicznej koszykówki, a w Gdyni będzie gościem honorowym kończących się 19 lipca mistrzostw Europy kobiet do lat 20. Polskę koszykarz przemierzy z ośmioosobową świtą. Towarzyszyć mu będą m.in. asystent, trener, lekarz i ochroniarz.
Wydaje się, że tygodniowy rajd po kraju jest dla bardzo zajętego zawodnika NBA przykrym, męczącym obowiązkiem.
- Nic bardziej mylnego. Te kampy powstały z inicjatywy Marcina. On wie, że osiągnął w życiu dużo i teraz chce dać społeczeństwu coś od siebie. Do treningów z młodzieżą podchodzi z entuzjazmem - uważa Urbanowicz.
Zanim Gortat przyleci do Polski, w USA czeka go jeszcze podpisanie nowego kontraktu. Jest już niemal pewne, że zwiąże się lukratywną umową z Dallas Mavericks (5,6 mln dol. rocznie).
Pieniądze nie były jedynym argumentem przy wyborze klubu. Znaczenie miała też perspektywa gry w pierwszej piątce. W Dallas szanse na to Gortat ma dużo większe niż w Houston Rockets, do którego także był przymierzany. W Mavs, klubie należącym do kontrowersyjnego miliardera Marka Cubana, podstawowym centrem w zeszłym sezonie był Erick Dampier, który nie osiągał dobrych statystyk. Wczoraj klub z Teksasu ogłosił, że przedłużył kontrakt ze słynnym rozgrywającym, dziewięciokrotnym uczestnikiem meczu gwiazd Jasonem Kiddem. W Dallas Gortat miałby stworzyć podkoszowy duet ze znakomitym Niemcem Dirkiem Nowitzkim.
W tegoroczne kampy Gortata zaangażował się Polski Związek Koszykówki, który już za dwa miesiące będzie gospodarzem mistrzostw Europy. Treningi z gwiazdą mają promować tę imprezę.
- Liczymy, że to pomoże zapełnić hale do ostatniego miejsca. Tylko wtedy organizacja mistrzostw ma sens - uważa Urbanowicz.
Wczoraj na konferencji prasowej o organizacji turnieju w Łodzi wypowiedział się prezes PZKosz Roman Ludwiczuk.
- Widzieliśmy, jak w Arenie zorganizowano mecz reprezentacji siatkarzy i pewne rzeczy nam się nie podobały. Chodzi między innymi o stoiska handlowe i restauracje, które na Eurobaskecie będą musiały zostać zamknięte - stwierdził prezes. Do sprzedaży pamiątek i cateringu prawo w czasie imprezy mają tylko sponsorzy.
Ludwiczuk wyraził też wątpliwość, czy do skutku dojdzie łódzkie zgrupowanie kadry naszych koszykarzy, podczas którego miało dojść w Arenie do towarzyskiego meczu z Chorwacją. Związek musiałby bowiem zapłacić za użycie hali 200 tys. zł, podczas gdy w innych miastach obiekty udostępniane są za darmo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?