Gra o miliardy na sesji Rady Miasta. Radni biorą się za budżet Lublina

To najważniejsza uchwała dla miasta. Określa nie tylko skąd Lublin weźmie pieniądze, ale też na co je wyda. Na liście inwestycji jest m.in. rozpoczęcie prac przy budowie dworca metropolitalnego przy ul. Dworcowej, czy przebudowa Al. Racławickich. Ale nie na wszystko starczy pieniędzy. W odstawkę idą np. budowa nowego odcinka ul. Dekutowskiego czy przebudowa ul. Głębokiej. - To budżet kontynuacji inwestycji, których plan przyjęliśmy już 10 lat temu - podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Podstawowe liczby określające budżet to: dochód - ten ma sięgnąć w 2020 r. kwoty 48 mld oraz wydatki - 2,55 mln zł.

Uważanie czytając budżet można zauważyć, że np. strażnicy miejscy będą musieli wystawić dużo więcej mandatów niż zaplanowano na 2019 r. Prognozy na ten rok mówiły od dochodach z mandatów na poziomie 1,2 mln zł, te na 2020 r. są o 600 tys. zł wyższe i sięgają 1,8 mln zł.

- Nie traktujemy tego jako sugestii do ostrzejszego traktowania łamiących przepisy - mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej SM. I tłumaczy: - Dochód jest szacowany w oparciu o dochód za rok poprzedzający dany rok budżetowy.

A w tym roku strażnicy mają już sporą „nadwyżkę” jeśli chodzi o mandaty. - Do 19 listopada nałożyliśmy łącznie 14 296 mandatów na kwotę 1 719 745 zł - wylicza Gogola.

To oznacza, że tegoroczny plan funkcjonariusze przekroczyli już o ponad pół miliona. - Mandaty traktujemy jak narzędzie, a nie cel naszej pracy. Udzieliliśmy też ponad pięć tysięcy pouczeń - dodaje Gogola.

Dzisiejsza sesja rozpocznie się od zaprzysiężenia nowych radnych. Mandaty obejmą Zbigniew Targoński oraz Grzegorz Lubaś. Zastąpią Martę Wcisło oraz Michała Krawczyka (oboje z klubu prezydenckich radnych), którzy w październiku stracili mandat, bo zostali posłami.