Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grażyna Torbicka: - Z ambitnymi filmami wchodzę do klatki lwa, czyli multipleksów

aas
Grażyna Trobicka jest dyrektorką artystyczną  "Dwóch Brzegów" od 2007 roku
Grażyna Trobicka jest dyrektorką artystyczną "Dwóch Brzegów" od 2007 roku Jacek Babicz
- Transformers i kino ambitne nie muszą się wykluczać - mówi Grażyna Torbicka, dyrektorka artystyczna rozpoczynającego się jutro w Kazimierzu Dolnym Festiwalu Filmu i Sztuki "Dwa Brzegi".

Jak wiadomo, jest na świecie kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka. Ale statystyki z zeszłego roku pokazują, że Polacy kupują coraz mniej biletów do kina i że przeciętny Polak chodzi do kina raz do roku. Czy taka statystyka Panią, dyrektorkę artystyczną festiwalu "Dwa Brzegi", interesuje?
Generalnie, mało co mnie interesuje statystycznie. Gdyby było inaczej, nie zajmowałabym się tym, czym się zajmuję, czyli filmami, które interesują, powiedzmy, co tysięcznego Polaka. Co do przytoczonych danych, to mogę powiedzieć tylko, że jest jak jest. Bilety kosztują niemało, kin mamy coraz mniej…

W Lublinie studyjne ostało się jedno.
Rozumiem, choć mamy duże multipleksy, rozmawiamy przecież w jednym z nich - Multikinie. Tak więc, mimo nie najlepszej statystyki kino wciąż się opłaca.

Dziennikarz filmowy Wiesław Kot mówił niedawno w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że dla wspomnianego statystycznego Polaka wizyta w kinie jest jak wizyta w zoo - mniejsza o to, na co się pójdzie, liczy się, by na ekranie coś migało, by film był w 3D. Ważne, by się rozerwać.
I właśnie dlatego organizuję w Multikinie serię filmów ambitnych "Kocham kino". Wchodzę do tego zoo, do tej klatki lwa i prezentuję coś dziwnego, innego, takiego, jak prezentowany w tym tygodniu "W jego oczach".

I nie są to filmy w 3D.
Kto wie, mogłyby być w 3D, ono samo w sobie nie jest niczym złym, chodzi o to, jak jest wykorzystywane. Wystarczy, że spojrzymy na dokument Wima Wendersa o Pinie Bausch. W każdym razie, przy naszej serii liczmy na to, że ktoś, kto idzie na cokolwiek, jak Pan to ujął, trafi na nasz obraz i może wybierze właśnie ten. Kto wie: może film go wzruszy i ośmieli do dalszych poszukiwań.

"Dwa Brzegi" są także dla tego statystycznego Polaka, tego od zoo?
Dwa Brzegi są absolutnie dla każdego.

I zdarzyło się, że ktoś przyjechał do Kazimierza Dolnego na festiwal, choć początkowo miał wybrać transformersy?
Chcę powiedzieć, że nie ma żadnej sprzeczności między transformersami a "Dwoma Brzegami". Owszem, ostatnia część, "Transformers 3" nie jest może najlepsza, ale to jednak jest film będący zjawiskiem popkulturowym, to coś fascynującego. Więc nie widzę powodu, dla którego ktoś, kto chce wybrać ten film, nie mógłby pójść na, dajmy na to, wspaniały film "Zimowy sen".

…który otwiera 2 sierpnia "Dwa Brzegi".
Tak jest. To artystyczny, znakomity film, nagrodzony w Cannes. Naprawdę, "Zimowy sen" nie kłóci się z "Transformers". Chodzi tylko o to, żeby ktoś dostał szansę przekonać się, że na świecie istnieją i "Transformers", i "Zimowy sen", że mamy i takie kino, i takie. To jest moim celem. Zależy mi na tym, byśmy nie byli otoczeni jedynie rzeczami czysto komercyjnymi - ta idea przyświeca mi od wielu, wielu lat, także przy tworzeniu programu "Kocham kino" w telewizji. Staram się pokazać, że w tej całej masie warto czasami szukać czegoś, co wcale nie jest promowane, o czym nie mówią banery na całym mieście, że tam gdzieś też jest coś fajnego.

Nie boi się Pani, że kin, które zoologami nie są za chwilę nie będzie? Bo ci, którym naprawdę zależy na szukaniu siądą przed komputerem i w internecie znajdą to, co ich ciekawi.
Nie, nie boję się. Zawsze można było zadawać sobie takie pytanie. Pan pewnie nie pamięta, kiedy wchodziły kasety VHS…
…pamiętam, a jakże. Do tej pory mam w głowie "oszałamiającą" jakość nagranych piracko filmów. No więc wówczas mówiono wprost: kasety wideo zabiją kino! To koniec! No i co? Kina są i mają się dobrze, rozkwitły.

Na pewno rozkwitły? Znów wrócę do Lublina. W tutejszych kinach-sieciówkach grane są te same filmy. Czy kin jest pięć, czy dziesięć, wyboru repertuaru nie ma.
No jasne, ale to zależy od funduszy, jakie wydawane są na powstanie filmu, na jego dystrybucję. Filmy komercyjne są grane, bo są w setkach kopii, bo na ich reklamę idą gigantyczne kwoty. A my rozmawiamy o tym, że warto poza tę masówkę wyjrzeć i dokonać własnego wyboru, by nie dać się osaczyć przez machinę reklamy.

Wspomnieliśmy już o filmie "Zimowy sen" na "Dwóch Brzegach". Wiem, że organizatorzy nie przepadają za tym pytaniem, ale do których filmów festiwalu ma Pani najmocniejszy stosunek emocjonalny?
Rzeczywiście, nie jest łatwo. Na czas imprezy budujemy na miejscu dwa kina pod namiotami, które muszę "wypełnić" jak najlepszymi filmami. Dlatego w trakcie przygotowań muszę dokonać naprawdę ostrej selekcji filmów. Ale mam kilka takich tytułów, które polecam i, z których bardzo się cieszę. Pierwszy to "Dyplomacja" Volkera Schloendorffa. Wybitna rzecz twórcy "Blaszanego bębenka". To jego najnowszy film, który zobaczyłam w Berlinie w specjalnej sekcji. Pokaz na "Dwóch Brzegach" będzie jedynym pokazem filmu w Polsce. Akcja rozgrywa się w Paryżu, w przeddzień kapitulacji Hitlera. Dochodzi do spotkania gubernatora Paryża, generała von Choltitzia, z konsulem szwedzkim, który zakrada się do gabinetu tegoż generała i próbuje przekonać go, by nie wykonywał rozkazu Hitlera. A rozkaz ów brzmi: przy wycofywaniu wojsk niemieckich, należy cały Paryż wysadzić w powietrze. Zaminowane były wszystkie mosty, z wyjątkiem Pont Neuf. Zniszczenie ma odbyć się już za chwilę, bo wiadomo, że Niemcy się wycofają. Tematem całego filmu jest niezwykłe spotkanie tych dwóch osobowości - generała i konsula. Rzecz fascynująca, ze świetnym aktorstwem.

Drugim polecanym obrazem niech będzie film, który zwyciężył na festiwalu w Goeteborgu, islandzki film wyreżyserowany przez Benedikta Erlingssona "O koniach i ludziach". Erlingsson przyjedzie zresztą do Kazimierza Dolnego na pokaz. To opowieść o małej islandzkiej mieścinie, położonej daleko w górach, której mieszkańcy trudnią się łapaniem dzikich koni. To opowieść o dwóch światach: koni i ludzi i panujących w nich regułach. Jeśli te reguły zostaną złamane, dojdzie do dramatycznych zdarzeń.

ROZMAWIAŁ: PAWEŁ FRANCZAK

Wybrane punkty programu

POD OCHRONĄ
reż. D. Lerman, niedziela, 3 sierpnia godz. 10.00, kino "PGE"
CZY NOAM CHOMSKY JEST WYSOKI CZY SZCZĘŚLIWY?
reż. M. Gondry, 8 sierpnia, godz. 16.00, kino "Pod Srebrną Gwiazdą"
WERNISAŻ
Wystawa B. Dziworskiego "Podchody i inne gry towarzyskie", 4 sierpnia, godz. 16.00, miasteczko festiwalowe
KONCERT STRUG. LEŚMIAN. SOYKA
niedziela, 3 sierpnia, godz. 17.30, Mięćmierz, Galeria "Klimaty"
OBYWATEL ROKU
reż. Hans Petter Moland, 6 sierpnia, godz. 21.00, kino "Perła"
CAFE KOCHAM KINO
Spotkanie z B. Erlingssonem reżyserem filmu "O koniach i ludziach", #7 sierpnia, godz. 17.00
W KRĘGU MIŁOŚCI
reż. Van Groeningen, 8 sierpnia, godz. 13.45, kino "PGE"
DWORZEC PÓŁNOCNY
reż. Claire Simon, sobota, 2 sierpnia, godz. 18.15, kino "Pod Srebrną Gwiazdą"
KONCERT PIŁA I HARFA
4 sierpnia, Korzeniowy Dom Cooltury, godz. 23.00, Mały Rynek
3 POKOJE MELANCHOLII
reż. P. Honkasalo, 4 sierpnia, godz. 20.45, kino "Pod Srebrną Gwiazdą"

2-8 sierpnia, Kazimierz Dolny, bilety: kino "PGE" 17 zł, Kino "Pod Srebrną Gwiazdą" - 6/12 zł, gala otwarcia i zamknięcia 27 i 22 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski