Do zdarzenia doszło w czwartek po godz. 18 przy ul. Armii Wojska Polskiego w Lublinie. - Do stojącego na chodniku 24-latka podszedł nieznany mu mężczyzna i zażądał papierosa. Kiedy ten stwierdził, że nie ma, wówczas mężczyzna wyciągną przedmiot przypominający broń palną i przystawił do jego głowy. Zapytał, czy teraz już znajdzie papierosa - relacjonuje Andrzej Fijołek z lubelskiej policji. 24-latek powiedział, że nie ma papierosów, ale może oddać tego, którego pali. Sprawca zabrał papierosa i się oddalił. Wkrótce, kilka ulic dalej został zauważony przez patrol i zaczął zachowywać się nerwowo.
- Policjanci dogonili mężczyznę, a podczas legitymowania zauważyli u niego pistolet. Mężczyzna został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało prawie trzy promile alkoholu w jego organizmie. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec Lublina - informuje Fijołek.
Przedmiot przypominający broń trafił do Laboratorium Kryminalistycznego. Jak się okazało, nie była to broń palna, a prawdopodobnie pistolet pneumatyczny.
W piątek 30-latek zostanie doprowadzony do prokuratury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?