Zaczęło się od akcji sprzątania lasów zorganizowanej przez miłośników przyrody i biegania, grupę Eko Challenge. Miasto wsparło inicjatywę i sfinansowało nagrody dla osób, które zebrały jak największą liczbę śmieci. Niestety, po krótkim czasie okazało się, że wysprzątane miejsca ponownie toną w odpadach. Wtedy zrodziła się idea, której celem jest wyłapywanie tych osób, które z premedytacją pozostawiają śmieci w lesie.
- Wpadliśmy na pomysł, że najlepiej sprawdzi się fotopułapka, taka jakiej używają myśliwi. W związku z tym, że jesteśmy grupą nieformalną wykorzystaliśmy portal pomagam.pl aby zebrać odpowiednią kwotę na urządzenie. Nie spodziewaliśmy się, że zbierzemy pieniądze w ciągu tygodnia. Pod koniec lipca mogliśmy kupić sprzęt. Nie pozostawiamy go w jednym miejscu. Jeździmy do różnych lasów w okolicy Biłgoraja i zostawiamy fotopułapkę. Dlatego nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy ktoś może zostać przyłapany na gorącym uczynku - mówi Łukasz Dąbrowski, jeden z pomysłodawców akcji Eko Challenge.
To nie jedyny pomysł grupy. Obecnie zbierane są pieniądze na tablice, które mają być rozstawione przed wejściem do lasów. Ma na nich widnieć napis: „Uśmiechnij się, być może jesteś właśnie w ukrytej kamerze”. Poza humorystycznym wydźwiękiem tablice mają też edukować. Będzie na nich również informacja dotycząca konsekwencji wyrzucania śmieci w lesie.
- W ubiegłym roku ilość zebranych odpadów w jednostkach zasięgu działania lubelskiej dyrekcji Lasów Państwowych przekroczyła 4 tys. m sześciennych. To tak jakby rozładować w jednym miejscu ponad 30 wypełnionych po brzegi wagonów kolejowych. Jeśli chodzi o ten rok, to wywieziono z lasu ponad 2 tys. m3 odpadów, co daje 15 wagonów. Koszty poniesione przez RDLP w Lublinie wyniosły już w tym roku ponad 390 tys. zł - informuje Ewa Pożarowszczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
Porządku w lasach pilnuje straż leśna, która ma przede wszystkim edukować społeczeństwo w zakresie zabierania śmieci ze sobą z lasu oraz pouczać o konsekwencjach wyrzucania odpadów. Jak tłumaczy RDLP, w momencie nagminnego niezastosowywania się do przepisów, czyli wyrzucania śmieci do lasu, strażnicy leśni są zobowiązani do wystawienia mandatu. W zależności od szkody są to kwoty od 500 zł nawet do 5 tys. zł.
- Trzeba pamiętać, że dzikie wysypiska śmieci w lesie niosą poważne zarożenie dla środowiska. Prowadzą do zaburzeń funkcjonowania ekosystemów. Może też wystąpić tam rozwój bakterii chorobotwórczych stanowiących zagrożenie dla zwierząt i człowieka - apeluje Dąbrowski.
Mimo że liczba ujawnianych przypadków łamania prawa na gruntach leśnych w zarządzie Lasów Państwowych spada z roku na rok, szkodnictwo leśne nadal stanowi poważny problem, z którym każdego dnia muszą mierzyć się strażnicy leśni w całej Polsce. Tylko na terenie lubelskiej dyrekcji LP w zeszłym roku odnotowano prawie 1800 przypadków różnego rodzaju szkodnictwa leśnego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Wielka rekonstrukcja bitwy pod Komarowem. Zobacz zdjęcia!
- Mural ozdobił wnętrze nowego hotelu w Lublinie
- Miss Krasnegostawu wybrana. Zobacz zdjęcia
- Oto czym kuszą gości nowe restauracje w Lublinie
- Zobacz wspólną radość kibiców i żużlowców Motoru Lublin
- Sianokosy na najwyżej położonej łące w Lublinie. Zobacz!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?