Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzechy operatorów telekomunikacyjnych. Jeśli znajdziecie je w umowie, nie podpisujcie [lista]

Redakcja
Archiwum
Do głównych przewinień operatorów należy np. brak postanowień dotyczących czasu trwania umowy.

Do głównych przewinień operatorów należą:
a) brak postanowień dotyczących czasu trwania umowy, warunków jej przedłużenia lub rozwiązania, co mogło skutkować automatycznym przedłużeniem umowy na czas nieokreślony oraz pogorszeniem sytuacji abonenta dotyczącej ponoszonych opłat lub niekorzystnych zmian warunków umowy;
b) brak postanowień dotyczących aktualnego cennika świadczonych usług, zakresu obsługi serwisowej oraz wysokości kar umownych w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania usługi telekomunikacyjnej mógł pociągać za sobą poniesienie przez abonenta strat finansowych;
c) brak informacji dotyczących trybu postępowania reklamacyjnego, ograniczenie katalogu powodów złożenia reklamacji lub wprowadzanie w błąd abonentów, w szczególności co do terminów wnoszenia i rozpatrywania reklamacji, prowadził do pozbawienia abonentów uprawnień wynikających z art. 106 Prawa telekomunikacyjnego oraz rozporządzenia o reklamacjach;
d) nieprzedstawianie abonentom informacji o możliwości rozwiązywania sporów w drodze mediacji lub poddania ich pod rozstrzygnięcia sądu polubownego skutkowało pozbawieniem abonenta uprawnienia polubownego załatwienia sporu w drodze postępowania mediacyjnego przed organem posiadającym wiedzę specjalistyczną;
e) brak odpowiedzi na reklamację w formie pisemnej w terminie 30 dni od dnia jej złożenia;
f) brak potwierdzenia przyjęcia reklamacji w formie pisemnej w terminie 14 dni od jej złożenia;
g) brak podstawy prawnej w odpowiedzi na reklamację;
h) niedoręczanie listem poleconym odpowiedzi o odmowie uznania reklamacji.

Dodatkowo warto pamiętać, że umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych powinna zostać zawarta na okres maksymalnie 24 miesięcy. Federacja Konsumentów stanowczo ostrzega przed zawieraniem umów, w których usługa co prawda będzie nam świadczona przez 24 miesiące, ale samo urządzenie kupujemy już w 49 ratach.

Pytanie, jakie przychodzi od razu na myśl - "co jest niebezpiecznego w takim układzie, przecież dostanę urządzenie, które będzie mi łatwiej spłacić?". Otóż nie. Po pierwsze, urządzenie takie jest kilka razy droższe niż w przypadku, gdy zakupilibyśmy je w sklepie z elektroniką. Po drugie, powyżej 24 miesięcy sprzedawca nie odpowiada już za naprawę naszego urządzenia i możemy zostać w sytuacji, w której urządzenie nie będzie działało, a raty i tak trzeba będzie spłacać.

Ponadto operatorzy nie mogą w swoich umowach zawierać klauzul niedozwolonych, które naruszają równowagę stron.

Do takich postanowień należą m.in. zapisy dotyczące:
* wyłączenia odpowiedzialność operatora za szkody i awarie z powodu zdarzeń losowych;
automatyczne przedłużanie umów na kolejny okres promocji, jeśli konsument w określonym terminie nie złoży wypowiedzenia;
* doliczania do bieżącej faktury opłat za usługi z poprzednich miesięcy bez umożliwienia rozłożenia tej kwoty na raty;
rażąco wygórowanej opłaty za nieterminowy zwrot sprzętu;
* konieczności zgłoszenia awarii jako momentu początkowego, będącego podstawą do wypłaty odszkodowania za pozbawienie usługi;
*wszystkich dodatkowych kosztów dochodzenia opłat abonamentowych poza odsetkami, w tym opłaty za monity, skorzystanie z usług firmy windykacyjnej itp.;
* braku odpowiedzialności operatora za zmiany dokonane w mapkach zasięgu, np. wyłączenie pobliskiego nadajnika;
* niezwracania opłat aktywacyjnych w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy z winy operatora, np. przy zmianie regulaminu;
* braku odpowiedzialności operatora za przerwy techniczne spowodowane m.in. konserwacją sieci;
* naliczania należności z pozytywnie rozpatrzonych reklamacji na poczet przyszłych faktur.

Niestety, żyjemy w czasach, w których nie ma nic za darmo. Mimo to wielu konsumentów, zwłaszcza w starszym wieku, zawiera umowy pod wpływem błędu, "bo sprzedawca obiecał coś za 1 zł w ramach nagrody za lojalność". Nic bardziej mylnego. Właśnie takie promocje powodują liczne zgłoszenia reklamacyjne. Wprowadzenie w błąd trudno niestety jest udowodnić i taka łatwowierność, czy może nadmierne zaufanie (?), będzie wiązać się z wielomiesięcznym zobowiązaniem do opłacania czegoś, co nam w ogóle do szczęścia nie jest potrzebne. Już samo słowo PROMOCJA powinno wzbudzić w nas wątpliwości - "ile ta druga strona chce na mnie w ten sposób zarobić?".
Jedynie rozwaga i przede wszystkim czytanie podpisywanych umów może nas uchronić przed nie zawsze rzetelnym działaniem operatorów telekomunikacyjnych.

Źródło: Federacja Konsumentów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grzechy operatorów telekomunikacyjnych. Jeśli znajdziecie je w umowie, nie podpisujcie [lista] - Gazeta Pomorska

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski