Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Małecki (TBV Start): Ten sezon przyniesie wiele dobrego

Karol Kurzępa
Wychowanek klubu z Ostrowa Wielkopolskiego spędzi drugi sezon w czerwono-czarnych barwach. W poprzednich rozgrywkach zaliczył ponad 893 minuty, w trakcie których rzucił 280 punktów.
Wychowanek klubu z Ostrowa Wielkopolskiego spędzi drugi sezon w czerwono-czarnych barwach. W poprzednich rozgrywkach zaliczył ponad 893 minuty, w trakcie których rzucił 280 punktów. Andrzej Szkocki
- Nie jesteśmy do końca zadowoleni z okresu przygotowawczego, z uwagi na problemy związane z urazami. Ale ciężko pracujemy nad tym, co przyniesie nam sukces - mówi doświadczony rzucający TBV Startu Lublin. 32-latek podkreśla, że w nowym sezonie lubelski zespół chce przede wszystkim zrehabilitować się za nieudane poprzednie rozgrywki.

Zaczynacie sezon od trzech spotkań na wyjeździe. Jak dużym jest to utrudnieniem?
Na pewno jest to dla nas utrudnieniem, bo przygotowywaliśmy się do innego rozpoczęcia rozgrywek. Niestety, remont hali Globus sprawił, że poczekamy na pierwszą konfrontacje przed własną publicznością aż do czwartej kolejki. Trudno, musimy po prostu zacisnąć zęby i stawić czoła trzem z rzędu meczom na wyjeździe.

Fakt, że przez remont na Globusie musicie teraz trenować w hali MOSiR przy alejach Zygmuntowskich również nie pomaga.
Zgadza się. Obrzucane kosze w domu, to zawsze obrzucane kosze w domu. Ale nic innego nam nie pozostaje, jak dostosowanie się do zaistniałej sytuacji. Trzeba trenować i pracować nad tym, co przyniesie nam sukces w tym sezonie.

Jesteście zadowoleni z okresu przygotowawczego?
Nie do końca. Przez częste urazy mieliśmy problemy kadrowe, co uniemożliwiło nam zgrywanie się na treningach. W piątkę mogliśmy pograć jedynie w trakcie sparingów, a to jest niestety trochę za mało. Zawodnicy kontuzjowani powoli jednak wracają do dyspozycji, więc miejmy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości poprawimy nasze zrozumienie na parkiecie.

Czyli na początku sezonu możecie mieć problemy z komunikacją i wdrożeniem się w system nowego szkoleniowca?
Myślę, że nie. Ciężko pracujemy, a trener stara się znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Cały czas ćwiczymy elementy naszych zagrywek. Może pierwsze dwie kolejki mogą być dla nas trudniejsze jako zespołu, ale potem wszystko powinno się ułożyć.

Pod wodzą trenera Žakelja podobno nie ma mowy o odpuszczeniu na zajęciach choćby na chwilę.
Dokładnie. Trener widzi wszystko na boisku. Każda próba lekkiego oszustwa czy spuszczenia głowy jest wychwycona przez szkoleniowca i jesteśmy karceni. Ale przyzwyczailiśmy się do tego. Wiemy, po co tu jesteśmy. Każdy z nas chce ciężko trenować. Liczę na to, że będziemy zbierać owoce tej pracy w trakcie rozgrywek.

Warsztat nowego trenera bardzo się różni od poprzednich szkoleniowców, z którymi pracowałeś?
Jest bardzo wymagający. Zwraca uwagę na detale, co jest oczywiście bardzo dobre. Zawodnicy się do tego dostosowują i chcą pracować. Trener Žakelj to pozytywna postać i mam nadzieję, że nasza współpraca będzie efektywna.

Waszym pierwszym ligowym rywalem jest King Szczecin. Jaki jest to przeciwnik?
To mocny zespół, bo w Polskiej Lidze Koszykówki nie ma słabych drużyn. Przygotowujemy się tak samo do każdej rywalizacji. Nie boimy się nikogo. Będziemy wychodzić na parkiet mocno nastawieni na zwycięstwo w każdej kolejce. Chcemy wygrać wszystkie spotkania, a przede wszystkim poprawić wynik z zeszłego sezonu, który był naprawdę bardzo kiepski.

Nowi zawodnicy w tym pomogą?
Na pewno. To są dobrzy gracze i mamy super atmosferę w zespole. Uważam, że ten sezon przyniesie wiele dobrego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski