Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt w klubie Cream? Były ochroniarz klubu chory, więc proces nie ruszył

Marcin Koziestański
Proces trzech byłych ochroniarzy z klubu Cream nadal nie może wystartować. Powód? Choroba Piotra B. - jednego z oskarżonych.

W czwartek już po raz drugi został odroczony początek procesu w sprawie gwałtu, do którego miało dojść w klubie Cream (obecnie CR2).

W czwartek na ławie oskarżonych zasiedli Tomasz R. i Artur S. - dwóch byłych ochroniarzy, oskarżonych o zgwałcenie młodej kobiety podczas jednej z klubowych imprez. W sądzie nie pojawił się natomiast Piotr B. - trzeci z oskarżonych. Mężczyzna jest chory, do sądu dotarło jego zwolnienie lekarskie. Z tego powodu początek procesu trzeba było odroczyć - na 10 marca zdecydował sędzia Łukasz Obłoza.

Do gwałtu miało dojść w lutym ub. roku. Studentka jednej z lubelskich uczelni poszła na imprezę do klubu Cream. W pewnym momencie wyszła, żeby się „przewietrzyć”. Była pod wpływem alkoholu. Gdy chciała wrócić do klubu, (byli już) ochroniarze nie zgodzili się na to. To wtedy, według jej zeznań, mieli ją zabrać na zaplecze, gdzie miało dojść do zbiorowego gwałtu.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski