Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halluksy nie tylko szpecą, ale i bolą. Jak je leczyć?

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
freeimages
Halluksy to uciążliwa dolegliwość, z którą zmaga się w Polsce ok. 1,5 mln ludzi, głównie kobiet. Jest szczególnie kłopotliwa w okresie wakacyjnym, gdy chodzimy w butach z odkrytymi palcami lub boso po plaży i chcielibyśmy pochwalić się pięknymi oraz zadbanymi stopami.

Przyczyna tego zwyrodnienia nie jest znana, wiadomo tylko, że sprzyja mu nadwaga, brak ruchu i źle dobrane obuwie.
Już przy pierwszych niepokojących zmianach warto stosować profilaktykę zalecaną przez ortopedów i fizjoterapeutów.
Co zrobić, by przywitać lato ich nieskazitelnym wyglądem bez zmian deformacyjnych w obszarze dużego palca - radzą fizjoterapeutka Karolina Hertman i dr Anna Żelechowska.

Decyduje genetyka

Halluksy to zwyrodnienie, inaczej nazywane paluchem koślawym, jest deformacją stopy, która objawia się skierowaniem dużego palca w stronę pozostałych oraz ustawieniem pierwszej kości śródstopia w kierunku przyśrodkowym.

Główna przyczyna pojawienia się halluksów jest nieznana, naukowcy wysunęli teorię, że są one związane z genetyką. Niewątpliwie sprzyja im też nadwaga, brak ruchu lub źle dobrane obuwie.

Wysokie buty, o ciasnych i spiczastych noskach naciskają na duży palec i łuk poprzeczny stopy, co może doprowadzić do zmian w kształcie stopy, rozwoju płaskostopia oraz związanych z tym dolegliwości bólowych.

Popularne japonki są niebezpieczne dla stóp

Przeniesienie ciężaru ciała do przodu zmienia sposób, w jaki pracują mięśnie stopy. Jeśli środek ciężkości nie jest rozkładany równomiernie, może dojść do osłabienia mięśni i struktur więzadeł, które mają za zadanie stabilizować stopę. Warto zatem uświadomić sobie, że styl życia wywiera duży wpływ na kondycję stóp. Jakie jeszcze czynniki, poza butami na obcasie, narażają nas na tę przykrą dolegliwość?

Przede wszystkim już od najmłodszych lat warto zadbać o odpowiednio dobrane i wyprofilowane obuwie (takie, które nie jest za ciasne ani za małe). Czasem dobrze jest pochodzić boso i zmieniać buty w ciągu dnia, unikając tych z zupełnie płaską podeszwą (aby nie doszło do rozwoju płaskostopia).

Optymalna wysokość obcasa to od 2 do 3 centymetrów. Na uwadze należy też mieć troskę o wagę ciała i nie doprowadzać do otyłości. Bardzo ważne jest obserwowanie swojego ciała - najlepiej działać już przy pierwszych zauważonych zmianach i nie zwlekać z wizytą u lekarza - ortopedy czy fizjoterapeuty. Pacjenci często przychodzą do specjalisty, gdy chodzenie w jakichkolwiek zakrytych butach sprawia im dotkliwy ból i przez to wpływa na codzienne funkcjonowanie.

Bieganie i chodzenie boso łagodzi przeciążenia

Wczesne zajęcie się problemem jest szansą na uniknięcie operacji i szybszy powrót do komfortowego chodzenia.
Niekiedy zdarza się jednak tak, że do halluksów dochodzi zupełnie niezależnie od naszego stylu życia. Wtedy zmiany zwyrodnieniowe są związane z zaburzeniami metabolizmu kostnego, który jest spowolniony i nie przewodzi składników mineralnych w odpowiedni sposób, co prowadzi do powstawania zwyrodnień.

Dla zdrowia i urody

Leczeniem halluksów warto się zająć zarówno ze względów estetycznych, jak i zdrowotnych. Metod jest kilka, a ich wybór zależy od stopnia deformacji stopy, naszego ogólnego stanu zdrowia i wieku. Pod kierunkiem lekarza możemy dobrać specjalny zestaw ćwiczeń, który pomoże w przywróceniu sprawności mięśni wpływających na kształt stopy (np. poprzez odginanie palucha w kierunku zewnętrznym).

Dodatkowo możemy stosować specjalne plastry lub osłonki żelowe, których zadaniem jest chronienie obolałych miejsc. Popularne są także separatory, które ustawione pomiędzy palcami zapobiegają nachodzeniu ich na siebie, redukując w ten sposób ból. Inne metody to stosowanie aparatów korekcyjnych na dzień lub noc czy specjalne szyny.

Należy też wziąć pod uwagę, że aparat więzadłowy stopy u osób z halluksami (ale również z płaskostopiem podłużnym i poprzecznym, które zazwyczaj towarzyszy zwyrodniałym halluksom) jest znacznie osłabiony. Ścięgna, więzadła i chrząstki stawowe to tkanki z założenia słabo ukrwione. Trudno jest więc dobrze je odżywić i poprawić ich kondycję. Jednym ze sposobów jest noszenie okresowo klapek tzw. fakirków.

Wiele problemów ze zdrowiem mogą powodować... stopy

Klapki te mają profilowaną powierzchnię wypełnioną gumowymi wypustkami oraz szeroki element podtrzymujący śródstopie z możliwością regulacji. Dzięki temu jest ono dobrze trzymane, ale nie ściskane. Podczas chodzenia ruch palców powoduje, że klapki nie spadają ze stopy i ich noszenie jest dzięki temu naturalnym ćwiczeniem wzmacniającym. Jednocześnie gumowe kolce stale masują podeszwę stopy, poprawiając jej ukrwienie. Zwiększa to możliwości odżywienia i wzmocnienia tkanek. Oczywiście nie musimy w nich chodzić stale, ale traktować je jak „aparat do ćwiczeń i masażu”, dostępny w warunkach domowych. Należy go jednak wesprzeć zarówno suplementami wzmacniającymi (poczynając od witamin D3 i K2), jak i prawidłowo dobranymi zabiegami i ćwiczeniami, które zaleci rehabilitant. W przeciwnym razie na tych zwyrodniałych halluksach „dojdziemy” do operacji korygującej stopy - komentuje lekarz Anna Żelechowska, neurolog i specjalista rehabilitacji medycznej.

Jak leczyć?
W leczeniu halluksów pomocna może okazać się także terapia z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego (w systemie MBST). Możemy zastosować ją jako alternatywę dla bolesnych zabiegów operacyjnych (do 2-3 stadium rozwoju halluksów). Terapia ma na celu pobudzenie tkanek do aktywnej regeneracji. W wyniku leczenia dochodzi do zmian w wyglądzie stopy. Poprzez przyspieszenie metabolizmu kostnego kość będzie miała możliwość, by na nowo ustawić się w odpowiedniej pozycji.

Dodatkowo efektem jest szybka i trwała ulga w bólu. Na terapię składa się kilka zabiegów (od 5 do 9), z których każdy trwa godzinę, a przy tym jest bezpieczny, komfortowy i nie powoduje skutków ubocznych.

Jeśli zwyrodnienie jest już w bardzo zaawansowanym stadium (czwartym) - konieczne może być poddanie się operacji. Wtedy wymienione wcześniej sposoby leczenia mogą być traktowane jako uzupełnienie i przyspieszenie rekonwalescencji po operacji.


Zobacz także: Piękne stopy i nogi na lato

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Halluksy nie tylko szpecą, ale i bolą. Jak je leczyć? - Strona Kobiet

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski