Handel przemycanymi papierosami kwitł przed radiowozem

O wtorkowej akcji policji dowiedzieliśmy się od naszego Czytelnika. Nie krył oburzenia działaniami mundurowych, którzy nie dostrzegali grupki młodych ludzi z torbami i siatkami wypchanymi szmuglowanymi papierosami.

Sprawdziliśmy ten sygnał. Po godz. 15 na chodniku obok hali Nova stał srebrny radiowóz. Co kilka minut jego drzwi otwierały się i policjanci zapraszali do środka kolejnych przechodniów. Łapano tylko osoby przechodzące "na czerwonym". Handlujący papierosami czuli się bezpiecznie. Stali obok i bez skrępowania sprzedawali paczkę za paczką. Dlaczego funkcjonariusze nie zajęli się nimi?

- Policjanci, którzy we wtorek po godzinie 15.00 objęli nadzór nad skrzyżowaniem, nie zauważyli, by ktokolwiek handlował pod halą papierosami - stwierdził wczoraj asp. Arkadiusz Arciszewski z zespołu prasowego KWP w Lublinie.

Policjanci dodawali, że handlarze na widok mundurów uciekają. We wtorek faktycznie chowali się, gdy obok przejeżdżał radiowóz prewencji. Widok patrolu drogówki nie wzbudzał w nich lęku.

Policja zapewniła, że funkcjonariusze drogówki też łapią sprzedawców papierosów. - Tak było, gdy funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy obserwowali właśnie to skrzyżowanie, zauważyli osobę handlującą nielegalnymi papierosami. Po krótkim pościgu handlarz został zatrzymany. Funkcjonariusze ujawnili przy nim 120 paczek papierosów bez polskiej akcyzy - relacjonował zdarzenie z lutego Arciszewski.

Zobacz także:
=> Lublin: Handlarze papierosami z przemytu rządzą przy PKS
=> Handel papierosami kwitnie w Lublinie

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski