Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hans Kloss wraca, ale z nową twarzą [TRAILER]

Redakcja
Hans Kloss: Stanisław Mikulski (po lewej) i Tomasz Kot
Hans Kloss: Stanisław Mikulski (po lewej) i Tomasz Kot fot. archiwum/materiały producenta
Legenda serialu "Stawka większa niż życie"odżywa. Do kin w przyszły piątek wejdzie jego filmowa wersja pt. "Stawka większa niż śmierć". Legendarnego agenta polskiego wywiadu, czyli Klossa, zagra Tomasz Kot, a jego odwiecznego wroga Brunnera - Piotr Adamczyk. Ciekawe, jak popularni aktorzy poradzą sobie w rolach kultowych bohaterów, granych przez Stanisława Mikulskiego i Emila Karewicza - pisze Urszula Wolak.

Powrót legendy jest możliwy. Postanowili udowodnić to twórcy superprodukcji "Stawka większa niż śmierć" , która trafi do naszych kin już za tydzień. I nikomu nie trzeba tłumaczyć, że film wyreżyserowany przez Patryka Vegę, do którego scenariusz napisał Władysław Pasikowski, nawiązuje oczywiście do kultowego serialu z przełomu lat 60. i 70. ubiegłego wieku, czyli "Stawki większej niż życie".

Legenda powraca
Może oznaczać to tylko jedno: na wielki ekran powrócą starzy bohaterowie, czyli legendarny Hans Kloss o twarzy Stanisława Mikulskiego i Hermann Brunner grany przez Emila Karewicza. 80-letni dziś aktorzy będą jednak jedynie uosobieniem legendy serialu i sentymentu, którym darzymy wciąż "Stawkę większą niż życie". Do prawdziwej akcji wkroczą natomiast Tomasz Kot i Piotr Adamczyk, odtwórcy Klossa i Brunnera z młodości. Świetni aktorzy mają niełatwe zadanie i - choćby chcieli - nie unikną porównań do niegdysiejszych gwiazd.

W "Stawce większej niż śmierć" polskiego agenta wywiadu o pseudonimie J-23, czyli Klossa, poznajemy w latach 80., gdy zostaje wreszcie zdemaskowany. Wydarzenie to staje się pretekstem dla twórców filmu do zabrania widzów w podróż w czasie, do przeszłości, gdy Kloss był jeszcze młodym agentem.

Kot jak Kloss...
Do tej pory najsłynniejszy polski agent wywiadu miał tylko jedną twarz i była nią twarz Stanisława Mikulskiego. Widzom będzie pewnie niełatwo zaakceptować w tej roli Tomasza Kota, który w ogóle nie przypomina zasłużonego aktora. Jego Kloss będzie się także różnił od kreacji Mikulskiego. Reżyser nowej "Stawki..." stwierdził bowiem, że Kloss może być tylko jeden. - Prawdziwym Klossem jest wciąż przecież Stanisław Mikulski, ja jestem tylko jego wspomnieniem. Ten film przedstawia to, co stało się z Klossem po latach, a ja poddałem się całkowicie koncepcji reżysera - powiedział Tomasz Kot w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
Jedno jest pewne. Kloss w wykonaniu Kota stoczy niezapomnianą walkę, której nie podołałby serialowy agent Mikulskiego. Zmierzy się z potężnym marynarzem, którego zagrał Tomasz Oświeciński, sparingpartner największego polskiego siłacza Mariusza Pudzianowskiego. I wcale nie jest takie pewne, że Kloss wyjdzie z tego starcia cały.

Polski James Bond
Kloss w wykonaniu Kota z pewnością przypadnie więc do gustu miłośnikom współczesnych filmów sensacyjnych i serii o słynnym Jamesie Bondzie z przystojnym Danielem Craigiem w roli brytyjskiego agenta 007. Na nowy obraz Klossa złoży się bowiem kilka elementów, do których można zaliczyć nie tylko charakteryzację, ale także współczesny język kina, którym została opowiedziana "Stawka większa niż śmierć". Film ma być przede wszystkim dynamiczny i trzymający w napięciu. Efekty specjalne i pirotechniczne wykorzystane w nowej "Stawce..." sprawią, że na ekranie naprawdę będzie się iskrzyć.

Spotkanie "przyjaciół"

Powodzenie filmu zależeć jednak będzie przede wszystkim od relacji, jaką uda się budować Tomaszowi Kotowi z Piotrem Adamczykiem w roli Brunnera. I to na pierwsze spotkanie po latach tych dwóch aktorów wyczekiwać będzie cała Polska.
A będzie na co popatrzeć! Panowie, zanim spotkali się na planie filmu Patryka Vegi, grali razem w sztuce z piosenkami z Kabaretu Starszych Panów pt. "Smuteczek, czyli Ostatni Naiwni". - Panowała tam wyjątkowa atmosfera. Gdy pojechałem na plan "Stawki większej niż śmierć", to Piotr był już ucharakteryzowany. Miał na sobie mundur, w którym go nie poznałem. Myślałem, że to aktor, którego nie znam. Podszedłem się przywitać, ale gdy zobaczyłem jego oczy i usłyszałem głos, od razu zorientowałem się, że to Piotr. To było bardzo zabawne, ponieważ widzieliśmy się wcześniej codziennie w teatrze - opowiada Tomasz Kot.

Być jak Brunner
Ciekawe, czy widzowie rozpoznają w Adamczyku Brunnera sprzed lat? Wszystko na to wskazuje, bo w przeciwieństwie do Kota, Piotr Adamczyk przypomina z wyglądu Karewicza. Śmiało można rzec, że z wąsami wygląda jak wykapany Brunner. Wciąż jest bardzo niebezpieczny i nie cofnie się przed niczym, by wygrać kolejne starcie z Klossem, a kiedy do gry wejdą wielkie pieniądze i piękne kobiety, stawka będzie większa niż... śmierć.

Piękna Elza
Kloss, którego przecież niełatwo usidlić, straci głowę dla pięknej i inteligentnej Elzy, którą zagrała w filmie Marta Żmuda-Trzebiatowska. O tym, ile jest w stanie poświęcić dla miłości, przekonamy się już niebawem. Żmuda-Trzebiatowska miała zdecydowanie łatwiejsze zadanie niż Adamczyk czy Kot. Nie musiała zmierzyć się w filmie z żadną legendą postaci z serialowej "Stawki ...", gdyż gra zupełnie nową bohaterkę. Choć widzowie mogą poczuć pewien niedosyt, bo zapewne wielu z nich miało nadzieję, że do gry powrócą Alina Janowska czy Iga Cembrzyńska, które wystąpiły w "Stawce większej niż życie".

Z sentymentu
Sceny z lat 40. przeplatać się będą w filmie z rzeczywistością lat 80. Wtedy to za broń chwyci także Kloss Stanisława Mikulskiego. I to dla tych momentów koniecznie trzeba zobaczyć "Stawkę większą niż śmierć". Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że choć główne role w filmie powierzono Kotowi i Adamczykowi, to i tak wszyscy przyjdą do kin, by na wielkim ekranie zobaczyć słynny duet Mikulskiego i Karewicza. Ich spektakularnego powrotu po prostu nie można przegapić.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Hans Kloss wraca, ale z nową twarzą [TRAILER] - Gazeta Krakowska

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski