Hetman ostro o rządowym projekcie ustawy ws. biopaliw

Zdaniem polityków PSL, skutkiem wprowadzenia tej ustawy będzie drastyczne ograniczenie uprawy rzepaku w Polsce, a w szczególności w województwie lubelskim, które produkuje znaczące ilości rzepaku w naszym kraju.

- Polska to trzeci producent rzepaku. Ta sytuacja w sposób istotny dotyka lubelskich rolników – mówił Krzysztof Hetman - Produkcja rzepaku w Polsce to 3 mln ton, z czego 2 mln jest skierowane na produkcje biopaliw, a 1 mln na olej spożywczy. W samym woj. lubelskim, które jest tu liderem, mamy 120 tys. hektarów rzepaku, z czego otrzymujemy 500 tys. ton – wyliczał polityk PSL.

- Zmiany proponowane przez rząd Morawickiego spowodują, że produkcja rzepaku spadnie o 1 mln czyli 30% - wieszczył Hetman. Polityk zaznaczył, że ustawa powstaje w momencie, kiedy rolnicy rzepak już posiali, dlatego, jego zdaniem, decyzja ta spowoduje że cena rzepaku drastycznie spadnie, a koszty produkcji spowodują, że uprawa rzepaku przestanie się rolnikom po prostu opłacać. Zdaniem szefa lubelskich struktur PSL projekt ustawy jest rządowym ciosem w rolników z województwa lubelskiego, których znaczący dochód stanowi uprawa rzepaku.

- Sytuacja jest bardzo zła, słysząc o tym projekcie załamałem ręce. Ta ustawa powoduje, że odbierze się nam znaczącą część zbytu. Przy kryzysie paliwowym to powinno być skonstruowane w drugą stronę - byśmy mogli wyhodować więcej rzepaku - mówi hodowca rzepaku z pow. świdnickiego, Mariusz Augustyniak.

Krzysztof Hetman wysnuł śmiałą hipotezę, że ministerstwo rolnictwa jest na usługach Orlenu i prezesa Obajtka. - Zmniejszenie produkcji rzepaku to przepompowanie pieniędzy z kieszeni do rolnika do kieszeni prezesa Daniela Obajtka – twierdził europoseł.

Hetman zasugerował też, co powinien teraz zrobić rząd: - Ta decyzja rządu powinna skłonić ministra rolnictwa do dymisji. Jak można być takim ignorantem? – grzmiał europoseł.

Ostre słowa Krzysztofa Hetmana to pokłosie przyjętego przez rząd projektu ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Jak możemy przeczytać w rządowym komunikacje jej celem jest „ograniczenie dalszego wzrostu cen paliw, ustabilizowanie sytuacji na krajowym rynku paliwowym i biopaliwowym oraz wzmocnienie bezpieczeństwa paliwowego państwa”.