Hetman Zamość przegrywa piąte spotkanie z rzędu. Kryzys w zamojskim klubie. Zobacz zdjęcia

Hetman Zamość czeka na ligowe zwycięstwo już dziewięć miesięcy. Biało-zielono-czerwoni zamykają tabelę grupy IV 3. ligi z zerowym dorobkiem punktowym. Nie zachwyca również bilans bramkowy klubu z Lubelszczyzny. Piłkarze Hetmana w pięciu spotkaniach ligowych strzelili dwie bramki, a stracili ich aż 14. W niedzielę 23 sierpnia zaliczyli kolejną ligową porażkę.

Sokół Sieniawa zwyciężył z Hetmanem Zamość 3:0 ale wynik tego spotkania mógł być jeszcze bardziej okazały. Gospodarze od początku kontrolowali przebieg rywalizacji. Goście z Zamościa nie mieli w tym spotkaniu wielu argumentów. Pierwszą bramkę stracili w 13 minucie meczu po strzale głową Daquana Kinga. Później swoje szanse na zwiększenie prowadzenia mieli Paweł Hass i Dawid Burka. Na drugiego gola trzeba było jednak czekać do 39 minuty. Ładną bramkę z dystansu zdobył Oskar Majda. Przed przerwą nie było nawet blisko zdobycia bramki kontaktowej. Niewiele natomiast brakowało do uderzenia na 3:0. Swoich sytuacji jednak nie wykorzystali Bartosz Grasza i Kapcer Drelich.

Obraz gry w drugiej połowie się nie zmienił. Od totalnego pogromu uratowała Hetmana jedynie nieskuteczność piłkarzy z Sieniawy. Blisko zdobycia bramki byli Oskar Majda, Dawid Burka, Patryk Kapuściński i Michał Kitliński. Ostatecznie jednak gospodarzom udało się ustalić wynik spotkania na 3:0 za sprawą uderzenia z dystansu autorstwa Dominika Pikiela z 84 minuty.

Hetman Zamość przegrał piąte spotkanie z rzędu i jest głównym kandydatem do spadku z III ligi. Lekarstwem na problemy klubu miał być powró na ławkę trenerską Jacka ZIarkowskiego. W środę 19 sierpnia klub poinformował o zmianie na stanowisku trenera pierwszego zespołu. Ostatecznie jednak trener Ziarkowski nie objął przedmiotowego stanowiska, pozostając trenerem czwartoligowego Kryształu Werbkowice.

– Życzę Hetmanowi jak najlepiej, to klub, który zawsze był, jest i będzie bliski mojemu sercu. Uznałem, że w chwili obecnej nie będę w stanie odpowiednio wpłynąć na drużynę. Wierzę, że władze klubu znajdą odpowiednie rozwiązanie sytuacji. Hetman zasługuje na to, aby grać jak najwyżej, a kibice Hetmana zasługują na to, aby oglądać swoją drużynę, która nie odstępuje na krok rywala, walczy, pokazuje zamojski charakter. Drużynę, której miejsce docelowo jest na pewno wyżej, aniżeli trzecia liga. Zadeklarowałem dyrektorowi Janowi Ciosowi swoją pomoc dla Hetmana, to jednak w chwili obecnej nie jako pierwszy trener. Wierzę, że jeszcze kiedyś przyjdzie mi pracować w Zamościu, ale uznałem, że to jeszcze jednak nie jest ten czas – mówi Jacek Ziarkowski dla klubowej strony internetowej. Obowiązki pierwszego trenera do czasu zatrudnienia nowego szkoleniowca przejął dotychczasowy asystent, trener Jarosław Czarniecki. To on prowadził zespół w ostatnim spotkaniu ligowym.

Kolejna szansa piłkarzy Hetmana na odbicie się od dna już w najbliższą środę 26 sierpnia w Zamościu. Ich rywalami będą Orlęta Radzyń Podlaski. Warto przypomnieć, że to właśnie z zespołem z Radzynia biało-zielono-czerwoni zaliczyli ostatnie ligowe zwycięstwo. Kibice z Zamościa czekają na triumf swojego zespołu od 23 listopada 2019 roku.

TEXOM Sokół Sieniawa - Hetman Zamość 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 King 13, 2:0 Majda 39, 3:0 Pikiel 84

Sokół: Zając – Grasza ż, Kapuściński, Drelich, Lis (85 Kloc) – Purcha, Burka ż, Jędryas (82 Kalin) – Majda (65 Kasperkowicz ż), Hass (65 Kitliński), King (65 Pikiel). Trener Ryszard Kuźma.

Hetman: Gibki – Wolanin, Jaroszyński, Myszka – Turczyn, Dajos ż, Grzęda, Kruczkowski, Białousko (61 Gierowski ż) – Cain, Baran (61 Pokrywka). Trener Jarosław Czarniecki.

Sędziował: Jamka (Kielce).
Widzów: 300.