Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Homofobiczna wystawa "Stop dewiacji" w Lublinie. "Dlaczego można tak obrażać ludzi?"

Aneta Galek
Aneta Galek
Homofobiczna wystawa stanęła przy kościele pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie.
Homofobiczna wystawa stanęła przy kościele pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie. AG
- To jest straszne, to zaścianek i zacofanie. Mamy XXI wiek - tak o homofobicznej wystawie "Stop dewiacji" ustawionej przy kościele pw. Nawrócenia św. Pawła w Lublinie mówiła jedna ze spotkanych tam osób. - Dlaczego można obrażać ludzi w ten sposób? - pytała druga.

Lublin to już kolejne po m.in. Radzyniu Podlaskim miasto, w którym stanęła kontrowersyjna wystawa "Stop dewiacji".

Na banerach pojawiają się takie hasła, jak "homoseksualizm=wczesna śmierć", "homoseksualizm poważnie szkodzi życiu i zdrowiu", czy "pedofilia wiąże się z homoseksualizmem". Możemy też dowiedzieć się, że "homoseksualiści byli dwa razy częściej skazywani za przestępstwa seksualne" i "cztery razy częściej byli skłonni dopuścić się zabójstwa".

W Lublinie banery stanęły na placu przy kościele pod wezwaniem Nawrócenia św. Pawła przy ul. Bernardyńskiej. Zgodę na postawienie wystawy wydał proboszcz parafii, ks. Mirosław Matuszny. - Wystawa zawiera treści, które są pokazywane w całej Polsce. Wydałem zgodę na wystawę, żeby umożliwić organizatorom przekazanie treści, które według nich są danymi naukowymi, a które w inny sposób trudno się przebijają - tłumaczy proboszcz, dodając jednocześnie, że za treści zawarte na plakatach nie odpowiada.

Autorem pokazywanych treści i badań, na które powołują się organizatorzy jest Family Research Institute Paula Camerona. Sam Cameron już w 1983 roku został jednak usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. Powodem było pogwałcenie przez niego kodeksu etycznego APA oraz liczne skargi ekspertów na merytoryczną poprawność jego badań. Amerykański Family Research Institute został z kolei wpisany na listę grup nienawiści Southern Poverty Law Center ze względu na nienaukowy i nienawistny charakter wydawanych przez nią publikacji.

- W tym tygodniu Polskie Towarzystwo Seksuologiczne oraz Polskie Towarzystwo Psychiatryczne odniosło się do zagadnienia orientacji seksualnej i jej powiązań z pedofilią, a także do poglądów Paula Camerona. W naszym odczuciu wzmacnia to zasadność naszego sprzeciwu wobec szerzenia takich haseł, jak na wystawie - komentuje Cecylia Jakubczak z Kampanii Przeciw Homofobii. Oba stowarzyszenia stwierdziły, że orientacja homoseksualna, jako cecha osobista, podlega takim samym formom ekspresji jak orientacja heteroseksualna. Za nieuprawnione uznano także szerzenie poglądu, który nawołuje do penalizacji homoseksualizmu.

"Dlaczego można tak obrażać ludzi?"

- Nie rozumiem, na jakiej podstawie ci ludzie to piszą. Słyszałam o badaniach autora danych, które zostały tu pokazane. Słyszałam, że miał wykład w Sejmie i nie rozumiem tego, jak to możliwe i jakim cudem to wszystko dzieje się w XXI wieku w Polsce - mówiła jedna z osób, które spotkaliśmy, gdy zatrzymały się, by zobaczyć wystawę. I pytała: - Dlaczego można obrażać ludzi w ten sposób? Nie rozumiem tego.

- To jest straszne, to zaścianek i zacofanie. Mamy przecież XXI wiek, a nie XIX - dodawała jej koleżanka. - Rozumiem, że jest wolność słowa, ale to chyba już tę wolność przekracza. To jest coś, co obraża ludzi o innej orientacji seksualnej, pokazuje ich jako podludzi, a nie ludzi - komentowała kolejna osoba.

- Mowa nienawiści i rozprzestrzenianie takich informacji powoduje, że ludzie czują większą nienawiść do tej grupy i większe przyzwolenie na przemoc - komentuje z kolei Mirosława Makuchowska, wiceprezes KPH.

Wystawa w Radzyniu w prokuraturze. Jak będzie w przypadku Lublina?

Miesiąc temu wystawa "Stop dewiacji" została ustawiona na placu Wolności w Radzyniu Podlaskim. Wówczas zgodę na jej postawienie wydał burmistrz miasta, Jerzy Rębek. - Władze miasta uznają demokratyczne prawo Polaków do wolności wypowiedzi. Udostępnienie miejsca na instalację jest bezpłatne, ponieważ wystawa nie ma charakteru komercyjnego - mówiła Anna Wasak z Urzędu Miasta w Radzyniu.

Skandaliczna wystawa w Radzyniu Podlaskim. "Homoseksualizm=Pewna śmierć"
KPH zawiadamia prokuraturę ws. wystawy w Radzyniu. Rębek: Czy człowiek chory obnosi się z chorobą?

Zawiadomienie do prokuratury ws. tamtej wystawy złożyła Kampania Przeciw Homofobii. W przypadku wystawy w Lublinie KPH nie planuje jednak złożenia takiego zawiadomienia. Głównym powodem jest to, że plakaty nie są ustawione w przestrzeni ulicznej.

- Mamy też przeświadczenie, że teraz władza nie jest zbyt chętna, by zajmować się takimi sprawami. Pokazuje to sprawa drukarza, który odmówił wykonania roll up'u dla fundacji LGBT. Prokurator Ziobro wypowiadał się w tej sprawie, próbował wpłynąć na decyzję sądu, więc mamy przeczucie, że będzie to nieskuteczne w tych czasach politycznych. Dlatego nie będziemy podejmować kroków prawnych - mówi Mirosława Makuchowska.

Wystawa przy kościele pw. Nawrócenia św. Pawła będzie prezentowana przez dwa tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski