Młoda kobieta z gminy Werbkowice dzwoniła z informację o bombie w nocy z czwartku na piątek. Mówiła, że bomba wybuchnie za godzinę podając numer pokoju.
Policjanci natychmiast ruszyli do hotelu i rozpoczęli poszukiwania ładunku. - W trakcie prowadzonej akcji, z tego samego numeru telefonu zadzwonił mężczyzna. Rozmówca przekonywał, by w sprawie alarmu nie podejmować żadnych czynności, gdyż żadnej bomby nie ma. Mężczyzna wyjaśnił, że zgłoszenie pochodziło od jego dziewczyny i nie trzeba tego brać na poważnie - mówi Jarosław Karkuszewski z policji w Hrubieszowie.
Funkcjonariusze ustalili dane personalne mężczyzny. W mieszkaniu 39-letniego mieszkańca Hrubieszowa zastali 20-latkę. Dziewczyna przyznała się, że informacja o podłożeniu bomby była żartem. Zarówno ona jak i jej chłopak byli pijani. Trafili do aresztu.
20-latce grozić może od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?