Policję na ul. 3 maja wezwała w poniedziałek lekarka z hrubieszowskiego szpitala. Kobieta nie mogła dostać się do mieszkania 63-letniego lekarza internisty. Martwiła się, czy temu nic się nie stało, bo od dłuższego czasu nie pojawiał się w pracy i nie można było się z nim skontaktować.
Na miejsce przyjechało pogotowie, straż pożarna i policja: - Już na klatce schodowej czuć było nieprzyjemny zapach. Mieszkanie było zamknięte, więc jeden ze strażaków wszedł do środka przez okno - relacjonuje Edyta Krystowiak z hrubieszowskiej policji.
Ciało mężczyzny leżało na tapczanie. Nie miało śladów obrażeń zewnętrznych. Ze względu na niejasne przyczyny zgonu prokurator zarządził sekcję zwłok.
Jeden z sąsiadów mężczyzny zeznał, że jeszcze osiem dni temu widział lekarza na klatce schodowej. 63-latek mieszkał samotnie.
Więcej informacji znajdziesz na: hrubieszow.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?