Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hymn Ligi Mistrzyń zabrzmi w hali Globus już w ten weekend. MKS Perła Lublin chce wejść do elity

AG
- Kluczem do pokonania rywalek będzie gra zespołowa. W tym dniu na sukcesie nie zaważy dyspozycja jednej zawodniczki, a całej drużyny - uważa rozgrywająca MKS, Kinga Achruk
- Kluczem do pokonania rywalek będzie gra zespołowa. W tym dniu na sukcesie nie zaważy dyspozycja jednej zawodniczki, a całej drużyny - uważa rozgrywająca MKS, Kinga Achruk Wojciech Szubartowski
Po dwóch latach przerwy szczypiornistki MKS Perła Lublin znów powalczą o awans do najbardziej prestiżowych międzynarodowych rozgrywek. Turniej kwalifikacyjny do EHF Champions League startuje już w sobotę w hali Globus.

To z pewnością nie będzie łatwe zadanie, ale jeśli uda się je zrealizować, lublinianki po raz kolejny będą mogły pokazać się w Europie. By to osiągnąć, najpierw w półfinałowym starciu eliminacji, muszą pokonać teoretycznie słabszego od siebie rywala, włoskie Jomi Salerno.

To, że MKS uznawany jest za faworyta tego starcia, nie ma wielkiego znaczenia. Dwa lata temu to właśnie ekipa z Półwyspu Apenińskiego, Indeco Conversano, pozbawiła mistrzynie Polski złudzeń i awansu do elitarnej Ligi Mistrzyń.

- Tamten mecz jest już historią, ale niestety zapisał się w podświadomości i gdy wracam do niego pamięcią to nadal kłuje w serce, ponieważ miałyśmy idealny układ na “spokojny” awans. Natomiast w sobotę mamy nowe rozdanie i skupiamy się na tym, by nie popełnić błędów z poprzednich lat - mówi rozgrywająca MKS Perła, Marta Gęga.

Kadra rywalek lublinianek składa się praktycznie w całości z zawodniczek z Italii. Wyjątkiem jest pochodząca z Kuby rozgrywająca, Suleiky Gomez Hernandez. Ekipa z miasta leżącego nad zatoką Morza Tyrreńskiego na swoim koncie nie ma europejskich sukcesów. W poprzednim sezonie Włoszki swój udział w kwalifikacjach do Pucharu EHF zakończyły już na pierwszej rundzie.

- Analizowałyśmy przeciwniczki i wiemy, że to zgrana ekipa. Myślimy jednak o sobie i o tym, co możemy jeszcze poprawić oraz jak wykorzystać nasze atuty - komentuje zwyciężczyni Ligi Mistrzyń z Buducnostią Podgorica, a aktualnie szczypiornistka MKS, Kinga Achruk.

Jak więc lublinianki muszą zagrać, by pokonać niżej notowane rywalki?

- Kluczem będzie gra zespołowa. W tym dniu na sukcesie nie zaważy dyspozycja dnia jednej zawodniczki, a całej drużyny. Ogromne znaczenie będzie też miała obrona, która, w mojej opinii, jest naszą najsilniejszą bronią. Jeżeli pójdzie nam w defensywie, w ataku też się poukłada - twierdzi Kinga Achruk.

- Pierwsze spotkanie jest de facto meczem o wszystko. Nie możemy jednak zapomnieć, że nasz skład mocno się zmienił i czasu na zgranie miałyśmy naprawdę niewiele. Nie mniej jednak, zrobimy wszystko, by to spotkanie wygrać - dodaje Gęga.

Początek sobotniego meczu pomiędzy MKS Perła, a Jomi Salerno zaplanowano na godz. 19. Trzy godziny wcześniej w drugim półfinałowym starciu SG BBM Bietigheim zmierzy się z Super Amara Bera Bera. W niedzielę odbędzie się natomiast mecz o 3. miejsce (godz. 16) oraz finał (godz. 19). Do Ligi Mistrzyń awansuje tylko zwycięzca kwalifikacji.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kurier Lubelski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski