Straż Miejska od dawna ma oko na tak zwanych parkingowych. Sprawdza, czy panowie mają zarejestrowaną działalność gospodarczą oraz czy nie popełniają innych przewinień. W piątek funkcjonariusze zainteresowali się mężczyzną pracującym w pobliżu kościoła ewangelickiego. - Strażnicy widzieli jak mężczyzna spożywa alkohol - mówi Robert Gogola z lubelskiej SM. To nie koniec kłopotów parkingowego. Na oczach patrolu mężczyzna próbował sprzedać kobiecie bilet parkingowy, który wcześniej był już używany. Parkingowy wpisał na nim nową porę zostawienia auta oraz starł stare i wprowadził nowe numery rejestracyjne samochodu. Strażnicy nie mieli wątpliwości, że ten drugi czyn jest przestępstwem i sprawą powinna zająć się policja. Mężczyzna został doprowadzony na I komisariat. Był pijany miał około półtora promila.
- Ze względu na stan, w jakim się znajdował w piątek, nie mogliśmy przeprowadzić z nim żadnych czynności - relacjonował Andrzej Fijołek z zespołu prasowego KWP w Lublinie.
Mężczyzna został zwolniony do domu. Kiedy wytrzeźwieje będzie tłumaczył się z fałszerstwa. - Za ten czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności - dodał Andrzej Fijołek.
Piątkowa wpadka to już drugie spotkanie parkingowego ze Strażą Miejską. Poprzednie zakończyło się sprawą w sądzie za picie alkoholu w czasie pracy i 400 zł grzywny.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?