Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Pierwsza porażka Stali Kraśnik, Podlasie Biała Podlaska gorsze od lidera, derby dla Avii Świdnik

Marcin Puka
avia-swidnik.pl
Beniaminek z Kraśnika przegrał pierwszy mecz w 2019 roku, Podlasie Biała Podlaska nie sprostało liderowi tabeli, derbowe starcie w Świdniku dla Avii – tak w skrócie można podsumować 26. kolejkę trzeciej ligi w wykonaniu zespołów z naszego regionu.

Coraz trudniejsza staje się sytuacja Podlasia Biała Podlaska. Zespół prowadzony przez Przemysława Sałańskiego przegrał szósty mecz z rzędu o ligowe punkty. Zresztą bialczanon potyczki z czołówką tabeli zupełnie nie wychodzą. Dzisiaj okazali się gorsi od lidera tabeli, Podhala Nowy Targ (0:3). "Szarotki" są niepokonana od 25. kolejek!

W 18. minucie goście objęli prowadzenie. Artur Pląskowski zagrał piłkę do Marka Mizi, a ten plasowanym strzałem z około 11 metrów pokonał Macieja Wrzoska. Na 5. min. przed końcem pierwszej połowy, tym razem podawał Mizia, a celnym strzałem popisał się Pląskowski. Miejscowi mieli dwie niezłe sytuacje do strzelenia bramek, jednak ich nie wykorzystali. Za pierwszym razem niecelnie uderzał Bartłomiej Tkaczuk, a następnie dobrze interweniował Mateusz Szukała.

Po zmianie stron końcowy wynik potyczki ustalił Dawid Dynarek, wykorzystując rzut karny za zagranie ręką jednego z zawodników gospodarzy. Najlepszą okazję dla miejscowych miał 75. min, ale nieznacznie pomylił się Jarosław Kosieradzki.

Mimo to Podlasie wciąż ma szanse na uratowanie się przed degradacją. Przed nimi konfrontacja z teoretycznie "łatwiejszymi" przeciwnikami. W najbliższą środę (1 maja, godz. 14) zmierzy się na wyjeździe z Wólczanką Wólką Pełkińska.

Podlasie Biała Podlaska – Podhale Nowy Targ 0:3 (0:2)
Bramki: Mizia 18, Pląskowski 40, Dynarek 81 z rzutu karnego
Podlasie: Wrzosek – Renkowski, Chyła, Komar (89 Mitura), Konaszewski, Andrzejuk, Tkaczuk (64 Martynek), Nieścieruk (54 Kosieradzki), Kaznokha, Dmowski (70 Syryjczyk), Leśniak (60 Chmielewski)
Podhale: Szukała – Barbus, Baran, Bedronka, Tonia, Dynarek, Mianowany (85 Mrówka), Mizia (64 Palonek), Potaniec (85 Zubek), Przybylski (57 Hluśka), Pląskowski
Żółte kartki: Dmowski – Zubek, Mianowany
Sędziował: Przemysław Białacki z Kielc

Stal Kraśnik nie jest już niepokonanym zespołem w rundzie wiosennej trwającej kampanii (w rewanżach spotkań nie przegrały jeszcze tylko Motor Lublin i Podhale Nowy Targ). Podopieczni Jarosława Pacholarza ulegli w Sandomierzu Wiśle 1:3, a więc zespołowi, w którym wcześniej grał oraz go prowadził... Pacholarz.

Wisła wcześniej przegrała cztery mecze z rzędu i do dzisiejszego spotkania przystąpiła pod wodzą nowego trenera Rafała Wójcika, który zastąpił Dariusza Pietrasiaka. Efekt tzw. nowej miotły zadziałał, ale trzeba dodać, że w Stali zabrakło m.in. jednego z liderów, jej najlepszego strzelca, Rafała Króla. Pomocnik pauzował za żółte kartki. Na ławce rezerwowych zasiadł podstawowy bramkarz, Sebastian Ciołek.

Losy sobotniej konfrontacji rozstrzygnęły się praktycznie na początku drugiej połowy. Najpierw Kamil Bętkowski strzałem w krótki róg pokonał bramkarza Stali, a następnie ten sam zawodnik przy biernej postawie piłkarzy gości wpadł w pole karne i po raz drugi tego dnia skierował piłkę do siatki. Później wynik podwyższył Kacper Piechniak. Honorowe trafienie dla Stali zaliczył Filip Drozd, który odebrał futbolówkę bramkarzowi, a następnie posłał ją do bramki.

Inna sprawa, że w Stal zdominowała przeciwnika w pierwszej połowie i w tej części gry powinna zapewnić sobie kolejny triumf w rundzie rewanżowej. Nad bramką strzelał Drozd, następnie po uderzeniu tego gracza golkiper przeniósł piłkę nad poprzeczką, a za trzecim razem pomocnik gości w końcu trafił do siatki, tyle, że w jej boczną część. Sytuacji przyjezdni mieli więcej, odnotujmy m.in. minimalnie niecelny strzał Bartłomieja Konecznego. – Przez pierwsze dwa kwadranse dominowaliśmy na boisku. Szkoda, że tej przewagi nie udokumentowaliśmy golami. Cóż, takie mecze się zdarzają. Szansę występu w podstawowym składzie dostało sześciu młodzieżowców. Naszym głównym celem było utrzymanie, a następnym Pro Junior System, w którym chcemy znaleźć się w czołówce. Dlatego ostatnio więcej grają młodzi chłopcy – mówi Pacholarz.

1 maja (środa, godz. 19) niebiesko-żółci zmierzą się na Arenie Lublin z Motorem.

Wisła Sandomierz – Stal Kraśnik 3:1 (0:0)
Bramki: Bętkowski 52, 62, Piechniak 79 – Drozd 81
Wisła: Wierzgacz – Sornat, Konefał, Kolbusz, Bażant, Piątkowski (90 Sus), Sudy, Siedlecki, Nogaj (71 Danieluk), Bętkowski (74 Pasternak), Piechniak (82 Poński)
Stal: Śmieszek - Gajewski (89 Wójtowicz), Mazurek, Pietroń, Kudriawcew (86 Lutsyk), Skrzyński, Partyka, Koneczny (70 Wawryszczuk), Drozd, K. Król (82 Kisiel), Nastałek (56 Welman)

Derbowe starcie w Świdniku dla Avii. Podopieczni Tomasza Bednaruka pokonali Orlęta Radzyń Podlaski 2:1. Obydwie bramki dla gospodarzy strzelił wypożyczony z Motoru Lublin, Piotr Darmochwał. Goście prowadzili po celnym strzale Macieja Wojczuka.
Ekipie z lotniczego miasta w tym sezonie nie wiodło się w derbowych potyczkach. Ale świdniczanie się "przełamali" ponieważ wygrali drugie takie spotkanie z rzędu. Tym samym przerwali niezłą serię Orląt, które było niepokonane od trzech, a licząc konfrontację Pucharu Polski z Podlasiem Biała Podlaska, od czterech spotkań.

Trzeba przyznać, że Avia była w sobotę zespołem lepszym. Stworzyła sobie kilka sytuacji do pokonania bramkarza (m.in. Piotr Prędota, Wojciech Białek, czy Darmochwał), ale sposób na pokonanie Roberta Nowackiego znalazła dopiero po przerwie. Wcześniej, bo w 33. minucie Piotra Piotrowskiego pokonał Wojczuk.

– Bardzo się cieszymy z tej wygranej, szczególnie, że została odniesiona ona w spotkaniu derbowym. Kosztowała chłopaków dużo zdrowia, ale na trzy punkty zasłużyliśmy – mówi Tomasz Bednaruk, trener Avii. – Byliśmy drużyną lepszą, prowadziliśmy grę i szukaliśmy swojej szansy. Niestety po błędzie w ustawieniu obronnym straciliśmy bramkę. Powiedzieliśmy sobie, że musimy być cierpliwi i dalej robić swoje i po przerwie wszystko zatrybiło. Pierwszego gola zdobyliśmy po kombinacyjnej akcji, zresztą sama bramka też była piękna. Później Piotrek Darmochwał pokonał bramkarza strzałem głową. Chciałbym podziękować swojemu zespołowi za wiarę do końca. Pokazaliśmy charakter i dobrą grę, co dobrze rokuje przed czekającym nas maratonem meczów – dodaje.

1 maja (środa) Avia znów zagra przed własną publicznością. O godzinie 17 podejmie Wisłę Sandomierz. Natomiast Orlęta o godz. 13 podejmą Sołę Oświęcim.

Avia Świdnik – Orlęta Radzyń Podlaski 2:1 (0:1)
Bramki: Darmochwał 67, 79 – Wojczuk 33
Avia: Piotrowski – Lusiusz, Mykytyn, Dwórzyński, Plesz (58 Mroczek), Wójcik, Głaz, Darmochwał, Maluga, Białek (75 Koczon), Prędota
Orlęta: Nowacki – Ciborowski, Kursa, Zarzecki, Kiczuk, Jaworski (54 Kalita), Ilczuk (72 Turek), Korolczuk (83 Zaręba), A. Kot, Gałązka (61 K. Rycaj), Wojczuk
Żółte kartki: Maluga – Ilczuk, Turek
Sędziował: Sebastian Godek z Rzeszowa

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski