Ile zarobiliśmy na debiucie Giełdy Papierów Wartościowych

– Szaleństwo! – tak o dzisiejszym debiucie Giełdy Papierów Wartościowych mówi Robert Wolanin, dyrektor Domu Maklerskiego IDM S.A. w Lublinie. – Na akcje GPW pozapisywały się cale rodziny. Ja nie pamiętam drugiego tak spektakularnego debiutu.

Na ten debiut czekało wczoraj 323 tys. drobnych inwestorów, którzy wyłożyli prawie 350 mln zł, żeby zapisać się na ponad 8 mln akcji. Za swoje akcje zapłacili po 43 zł za sztukę. Cena na otwarciu debiutu wyniosła 50,75 złotych i była o 18 proc. wyższa od ceny emisyjnej.

Mimo, że redukcje wyniosły aż 75 proc. i można było dostać maksymalnie 25 akcji, to nikt na tym nie stracił. Inwestorzy instytucjonalni (krajowi i zagraniczni) zapłacili po 46 zł za akcję i przypadło im w sumie 18,75 mln akcji.

– Ci, którzy już na otwarciu sprzedali swoje 25 akcji, zarobili na tym ok. 200 zł – wylicza Wolanin. – Ci, którzy postanowili trzymać walory GPW także nie powinni na tym stracić.

Około godziny 11 kurs był już bliski 53 zł, co dawało inwestorom 23 proc. zysku. Obroty przekroczyły 800 mln zł.

 – Nie ma wątpliwości, że to sukces zarówno inwestorów, jak i Ministerstwa Skarbu Państwa, które zdecydowało się na prywatyzację. To był dobry ruch – ocenia Wolanin.
– Debiut GPW to zwieńczenie przemian gospodarczych zachodzących w Polsce przez ostatnie 20 lat. Giełda, która jest sercem naszej gospodarki, staa się spółką publiczną – mówi Aleksander Grad, minister skarbu.

–To największe wydarzenie w historii polskiego rynku kapitałowego. Doprowadziliśmy giełdę na giełdę – dodaje Ludwik Sobolewski, prezes GPW.

GPW powstała 12 kwietnia 1991 roku. Na pierwszej sesji giełdowej notowano akcje 5 spółek. Dziś, po prawie 20 latach, warszawska giełda to 387 spółek notowanych na rynku głównym i 168 na rynku NewConnect. To dzienne obroty rzędu 1,753 mld zł. – Jesteśmy największą krajową giełdą instrumentów finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej i równocześnie giełdą o największej dynamice wzrostu w Europie – uważa prezes Soboloewski.