Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Integracje – Mediacje: SKVO’s, czyli odkrycie (RECENZJA, PROGRAM)

Andrzej Z. Kowalczyk
Odkrycie przeglądu – SKVO’s Dance Company
Odkrycie przeglądu – SKVO’s Dance Company Maciej Rukasz
Można powiedzieć, że trzeci wieczór prezentacji białoruskich teatrów tańca rozpoczął się… 24 godziny wcześniej. Stało się tak za sprawą SKVO’s Dance Company, która zakończyła piątkowy program miniaturą „Decadence. Dialogi”. Realizacja owa zrobiła na mnie jak najlepsze wrażenie, czemu wyraz dałem w recenzji, i dodałem, że z ciekawością czekam na kolejne prezentacje zespołu z Mińska.

Dalszy ciąg nastąpił w sobotę i bez wahania mogę stwierdzić, że w pełni zaspokoił rozbudzony dobę wcześniej apetyt na teatr tańca na najwyższym poziomie. Kompania zaprezentowała dwie kolejne krótkie realizacje: „Ja do n-tej potęgi” z choreografią Anny Korziuk oraz „Happy Valentine” – dzieło szefowej zespołu, Olgi Skworcowej. Pierwsza to piękny i subtelny duet w wykonaniu obydwu wymienionych tu artystek, dający okazję do zademonstrowania w całej okazałości ich indywidualnych umiejętności, druga – rozpisana na cztery tancerki, pokazująca, jak świetnie SKVO’s potrafi działać jako zespół. Choreografie owych spektakli – a także tego piątkowego – wyrastające ze świadomości baletowych korzeni, a zarazem mocno osadzone w najlepszych tradycjach tańca współczesnego, zachwycały krystaliczną czystością i precyzją wypowiedzi. A ich wykonanie było na najwyższym europejskim poziomie. Szczególne słowa uznania należą się Oldze Skworcowej. Objawiła się nam ona nie tylko jako znakomita choreografka, o niczym nieskrępowanej wyobraźni i inwencji, lecz także jako fantastyczna tancerka i aktorka, której potencjał i umiejętności można porównać chyba tylko z Katarzyną Chmielewską z Teatru Dada von Bzdülöw. A przy tym jako artystka o nadzwyczajnej charyzmie scenicznej, która sprawia, że od jej tańca nie sposób wręcz oderwać wzroku. Miałem wczoraj okazję zaapelować do organizatorów Międzynarodowych Spotkań Teatrów Tańca, aby bacznie przyglądali się temu, co robi SKVO’s Dance Company, z myślą o przyszłych odsłonach imprezy, a teraz ów apel ponawiam, żeby go mieli „na piśmie”. Przepustkę na festiwal kompania Olgi Skworcowej już ma i pokazała ją w dwa kolejne wieczory. Teraz wystarczy dołączyć do niej oficjalne zaproszenie…

Dla SKVO’s udział w przeglądzie był pierwszym spotkaniem z Lublinem i lubelską publicznością, natomiast drugi z występujących wczoraj zespołów – Quadro Dance Theatre – powrócił do nas po latach. Grupa z Homla wystąpiła na 5. Spotkaniach Teatrów Tańca w 2001 roku ze spektaklem „Accordance”, w który urzekała plastyką ruchu i imponowała taneczną animacją ciał. Tym razem pokazała się z nieco innej strony. „No Night Train” to nie tyle gotowy, „wykończony” spektakl, co raczej rodzaj muzyczno-tanecznego performance’u. Nie unikającego elementów improwizacji i zapraszającego widzów do aktywnego udziału. Publiczność na ogół lubi takie realizacje i także tym razem dała temu wyraz gromkimi oklaskami. Na które zresztą Quadro zasłużył, nie tyko poczuciem humoru i stworzeniem atmosfery wspólnej zabawy, lecz przede wszystkim bardzo dobrym tańcem Inny Asłamowej i Jeleny Zajcewej oraz dobrej klasy bluesowym duetem złożonym z gitarzysty Władimira Malukowa oraz grającego na harmonijce ustnej Wadima Mitko. Oglądanie i słuchanie „No Night Train” to naprawdę przyjemnie spędzona godzina.

O spektaklu (?) trzeciego wczorajszego wykonawcy – teatru Horus – mogę napisać tylko tyle, że dawno nie widziałem rzeczy tak niedobrej. Choreografia była przypadkowa, „od Sasa do Lasa”, a umiejętności wykonawców mniej niż marne. Jedynym dającym się dostrzec pozytywem był zapał występujących w tej realizacji młodych ludzi, ale sam zapał to za mało, by można było mówić o jakimkolwiek efekcie artystycznym. O występie grupy Horus chciałbym zapomnieć jak najszybciej, jednak obawiam się, że będzie mnie prześladować jeszcze długo.

PROGRAM NA NIEDZIELĘ
Godz. 16.00 – Chatka Żaka – „Białoruski teatr ruchu” – wykład Aleksandra Tiebienkowa
Godz. 20.00 – plac przed Centrum Kultury – InZhest Theatre – „The Emperor’s Last Clothing”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski