Inwestycyjny boom trwa. W Lublinie buduje się coraz więcej mieszkań

Przez pierwszych dziewięć miesięcy tego roku w województwie lubelskim oddano do użytkowania 5519 mieszkań, z tego 2091 w samym Lublinie - informuje GUS. To o 7,2 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2017 r. Prawie połowę nowych lokali przekazano na sprzedaż. Najwięcej buduje się w Lublinie i w jego sąsiedztwie. Lokali w nowych blokach przybywa i cieszą się one niesłabnącym zainteresowaniem.

- Nowe mieszkania rozchodzą się na pniu. Bywa tak, że deweloper jeszcze nie wbił łopaty w ziemię, a już połowa lokali jest sprzedana - przyznaje Wioleta Budka-Kłak, doradca finansowy.

Patrząc na mapę inwestycji można stwierdzić, że Lublin to jeden wielki plac budowy. W samym centrum miasta, przy ul. 3 maja, powstaje nowoczesna kamienica na 28 mieszkań i apartamentów. Za budowę odpowiada spółka Idea Invest. Również blisko centrum, bo pod adresem ul. Lubartowska 72A, inwestycję realizuje Residence MSM-Budownictwo. W siedmiokondygnacyjnym obiekcie znajdzie się miejsce na 38 nowoczesnych mieszkań.

Najwięcej buduje się na obrzeżach miasta, gdzie jest jeszcze sporo działek niezagospodarowanych. Osiedle złożone z 11 budynków położonych u zbiegu ulic Wapowskiego i Wolińskiego buduje ŻagielDom. W pierwszym etapie budowy osiedla activeCITY powstaną trzy budynki na 127 mieszkań o powierzchni od 26 do 92 mkw. Natomiast przy ul. Skalskiego na Felinie buduje spółka Galadom. W trzech budynkach powstanie prawie 200 mieszkań. Planowany termin zakończenia prac budowlanych to kwiecień 2020 r. Przy ul. Zemborzyckiej 75-83 inwestycję prowadzi Lalak Nieruchomości. Na Osiedle Diamentowe Wzgórze składać się będą trzy budynku. W pierwszym z nich mieszkania zostały już prawie całkowicie wykupione. Ale to jedynie fragment oferty lubelskich deweloperów.

Ile kosztuje mieszkanie w Lublinie? Przeciętne ceny oscylują wokół 5522 zł za metr kwadratowy, czyli są o 15,5 proc. większe niż w ubiegłym roku - wynika z analiz Home Broker i Open Finance. Kwota zależy głównie od jakości wykonania i standardu lokalu. Mniej od dzielnicy, w którym jest położony. Spośród prawie 2,2 tys. dostępnych na portalu gratka.pl można znaleźć oferty od niespełna 800 zł do 11,9 tys. zł za metr kwadratowy. Mimo wysokich cen taki zakup może być zyskowną inwestycją. W wielu przypadkach doradcy finansowi radzą swoim klientom wziąć kredyt, kupić mieszkanie i je potem wynajmować. Przy 3-pokojowym lokalu i 1,8 tys. zł za wynajem miesięcznie właściciela stać na pokrycie czynszu i rat kredytu. - Po kilku latach inwestycja sama się zwróci - dodaje Wioleta Budka-Kłak.

Rynek mieszkaniowy nakręcają studenci, którzy przyjeżdżają z Polski i z zagranicy. Ceny mieszkań rosną w tempie zbliżonym do największych miast na zachodzie kraju, ale pensje rosną u nas wolniej. Dla porównania, przeciętna cena mkw. mieszkania w Warszawie to 8341 zł, we Wrocławiu - 6071 zł, a w Rzeszowie - 4840 zł.

Indeks Cen Transakcyjnych na polskim rynku mieszkaniowym rośnie już dziewiąty miesiąc z rzędu. Deweloperzy tłumaczą podwyżki utrzymującym się popytem, drożejącymi materiałami budowlanymi i kosztami pracy. Zdaniem ekspertów, mimo wielu sygnałów o zbliżającym się końcu hossy, kupujący nie odpuszczają, a wysoki popyt nadal przekłada się na rosnące ceny.

„Hossa na rynku mieszkaniowym bez wątpienia zbliża się do końca, nikt nie jest jednak w stanie powiedzieć, czy ceny przestaną rosnąć za trzy miesiące czy półtora roku. Wiele zależy od sytuacji na rynku pracy oraz ewentualnych podwyżek stóp procentowych” - zastrzegają eksperci Home Broker i Open Finance.