Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iwona Niedźwiedź zagra w MKS Selgros? "Ofertę z Lublina miałam już w wieku 18 lat"

Krzysztof Nowacki
Iwona Niedźwiedź w barwach Vistalu Gdynia.
Iwona Niedźwiedź w barwach Vistalu Gdynia. Tomasz Bolt/Polska Press
Rozmowa z piłkarką ręczną Iwoną Niedźwiedź, byłą zawodniczką Vistalu Gdynia, o której nieoficjalnie mówi się, że w nowym sezonie zagra w Lublinie.

Internet od kilku dni huczy, że od nowego sezonu będzie Pani zawodniczką MKS Selgros Lublin. Może Pani potwierdzić tę informację?
Takie prawo internetu, natomiast ja nie mogę jeszcze udzielać informacji. Mogę jedynie powiedzieć, że na pewno odchodzę z Vistalu Gdynia, a więcej zdradzę w najbliższych dniach.

Dwa lata temu, gdy wracała Pani do polskiej ligi po okresie gry w Danii, dzwonił do Pani trener Edward Jankowski. Wtedy jednak nie zdecydowała się Pani na grę w Lublinie.
Zaważyły na tym trochę sprawy finansowe, a poza tym chciałam zostać jeszcze jeden sezon w Danii. Ostatecznie podpisałam w Gdyni, a duża była w tym zasługa ówczesnego trenera Vistalu Jensa Steffensena. Miałam już zawarty kontrakt w Danii i dzięki niemu udało mi się porozumieć z klubem i rozwiązać umowę.

W polskiej ekstraklasie grała Pani dotychczas w trzech klubach, ale wciąż czeka Pani na złoty medal. Lublin wydaje się więc oczywistym kierunkiem...
Po raz pierwszy ofertę z Lublina miałam w wieku 18 lat, gdy skończyłam szkołę. Wybrałam wtedy inny klub, który gwarantował mi grę po 50 minut w meczu. W Monteksie grały wówczas takie gwiazdy, jak Sabina Włodek, Monika Marzec, Iza Puchacz. Na pewno nauczyłyby mnie wielu nowych rzeczy, ale zależało mi przede wszystkim na graniu. Na początku kariery nie zdecydowałam się, ale los bywa przewrotny... Jestem już ukształtowaną zawodniczką, jednak cały czas uczącą się. Do Danii też wyjechałam już ukształtowana, a nauczyłam się praktycznie nowego stylu grania.

Liga się zakończyła, ale na wakacje musi Pani poczekać, bo przed Panią i koleżankami z reprezentacji Polski dwumecz z Ukrainą. Jak ocenia Pani wasze szanse na awans na mistrzostwa świata?
Ukraina jest wymagającym i niewygodnym dla nas rywalem. Z dobrej strony pokazały się podczas mistrzostw Europy, my natomiast nie jesteśmy w najsilniejszym składzie. Brakuje nam Karoliny Kudłacz i Ali Wojtas. Na pewno przydałaby nam się Marta Gęga (rozgrywająca MKS jest poza kadrą z powodu zabiegu na serce - red.). Osłabienia nie napawają optymizmem, ale po towarzyskim meczu z Islandią jesteśmy zadowolone z naszej defensywy. Przed nami jeszcze tydzień zgrupowania i m.in. sparingi z chłopakami z SMS. Natomiast po meczach z Ukrainą czekają mnie egzaminy na Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, więc do końca czerwca pozostanę w Trójmieście. Potem pomyślę o wakacjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski