Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Izabella Budryn: Kino w Browarze to dopiero początek

Ewa Pajuro
Małgorzata Genca
O tym, że można porzucić Paryż, by zamieszkać w Lublinie i realizować tu swoje projekty mówi Izabella Budryn, szefowa ArtLink Foundation, która zorganizowała kino w Browarze.

Powiem Ci co o Tobie wiem, a Ty weryfikuj moje informacje.
- Dobrze.

Masz 21 lat, studiujesz na Sorbonie w Paryżu. Przyjechałaś do Lublina i postanowiłaś otworzyć kino pod chmurką.
- Wszystko się zgadza. Studiuję historię sztuki i archeologię na Sorbonie. W Paryżu też pracuję, bo odbywam różne staże m.in. w Domu Akcyjnym Sotheby’s w dziale sztuki współczesnej. Ogólnie w świecie sztuki obracam się już od kilku lat. W tym czasie przyglądałam się też różnym ciekawym eventom na przykład na Biennale w Wenecji. Podpatrywałam jak organizuje się takie wydarzenia i gdy przyjechałam do Lublina zauważyłam, że tutaj brakuje takich inicjatyw.

No właśnie, chciałam zapytać, jak z paryskiej perspektywy prezentuje się Lublin?
Lublin mnie urzekł. Na początek może jednak małe wyjaśnienie: nie mam nic wspólnego z tym miastem. Nie urodziłam się tutaj i nie mieszkałam. Pochodzę z Łodzi, tam się wychowałam, mieszkałam w Warszawie, a teraz studiuję w Paryżu. Do Lublina przyjechałam przypadkiem kilka lat temu i stwierdziłam, że to świetne miejsce w którym można robić mnóstwo wspaniałych rzeczy. Zauważyłam, że jest tu nisza kulturalna, którą można wypełnić i zaczęłam realizować moje pomysły. Wcześniej podobne rzeczy próbowałam robić w Łodzi, Warszawie, nawet w Paryżu, ale tam nikt nie był tym zainteresowany. Tutaj znalazłam sponsora - Browar Perła. Otwarty na współpracę jest też prezydent Lublina, który dał zielone światło dla mojego pierwszego projektu, czyli kina w Browarze.

Osoby z którymi rozmawiałam o tym pomyśle, mówiły: świetna inicjatywa, ale dlaczego tak późno, dopiero pod koniec lata?
No właśnie wszystko wymaga różnych pozwoleń i dopiero po ich zebraniu można ruszać. Ale może to i dobrze, że wystartowaliśmy tak późno. Do Lublina wracają studenci i będą mieli okazję skorzystać jeszcze z naszej oferty. Kino będzie działało co najmniej do 2 października. Poza tym to dopiero wstęp do tego, co chciałabym w Lublinie zorganizować.

Zamieniam się w słuch.
Chciałabym stworzyć w Lublinie centrum kultury i sztuki do którego będą zapraszać znane polskie teatry na przykład Teatr IMKA z którego dyrektorem prowadzę rozmowy. Chciałabym też promować młodych artystów. Organizować im wystawy, spektakle, a ich prace pokazywać w Paryżu. Mam już gotowy projekt, umówionych artystów, sponsora i miejsce, gdzie takie centrum ma się mieścić. Czekam tylko na ostateczne tak, od prezydenta Żuka.

Centrum mieściłoby się w Browarze, tak jak kino?
Na razie nie mogę zdradzić o który budynek chodzi, bo ciągle czekam na pozwolenie od miasta, które jest jego właścicielem.

Chcesz otworzyć w Lublinie prężną instytucję. Co w takim razie z Twoimi studiami?
Chcę zamieszkać w Lublinie. Mój rektor wstępnie zgodził się na studia korespondencyjne.

Dużo ryzykujesz. Nie boisz się porażki, kłopotów finansowych?
Dyrektor galerii w której pracowałam mówił mi często, że jak ma się dobry pomysł, znajdzie się niszę, przygotuje konkretny plan i codziennie, od siódmej rano pracuje nad jego realizacją, to zawsze znajdą się na to pieniądze. Na całym świecie pieniędzy jest mnóstwo. Zawsze znajdzie się jakiś sponsor. Duże firmy chętnie wspomagają kulturę. To kwestia pracy i wsparcia. Rada: po prostu nie spać.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski