Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Bąk (członek Rady Nadzorczej Motoru Lublin S.A.): Stadion to podstawa

Marcin Puka
Jacek Bąk
Jacek Bąk Małgorzata Genca
Przeczytaj wywiad z Jackiem Bąkiem, członkiem Rady Nadzorczej Motoru Lublin S.A.

Co zadecydowało o tym, że pozostawiliście na stanowisku trenera Motoru Lublin Mariusza Sawę?
Nie chcieliśmy przewracać wszystkiego do góry nogami. Mariusz pracował ostatnio wMotorze, zna tych chłopaków, a także piłkarzy z regionu. Rada Nadzorcza postanowiła mu zaufać, bo to nie była tylko moja decyzja. To młody, ambitny, chcący się cały czas uczyć trener.

Podoła zadaniu, jakim ma być awans do pierwszej ligi?
Jestem przekonany, że tak. Nie zapominajmy, że Mariusz zawodowo grał w piłkę, więc jakieś doświadczenie ma. Oczywiście to jest tylko sport, a w nim wszystko jest możliwe. Nie zagwarantujemy awansu, ale będziemy robić wszystko, żeby ten cel zrealizować. Nie uda się teraz, spróbujemy ponownie zarok. Tak duże miasto, jakim jest Lublin, musi mieć drużynę, w co najmniej pierwszej lidze, choć najlepiej, aby to była ekstraklasa. Wszyscy, wspólnymi siłami musimy do tego dążyć. Krok po kroku.

Czy to oznacza, że w przypadku niepowodzenia, nie odejdziecie z klubu?
Mamy taką niepisaną umowę z miastem. My, jako udziałowcy mamy zapewnić klubowi wzrost sportowy, a miasto ma zbudować nowy stadion. Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, obiecał, że taki obiekt będzie gotowy w 2014 roku. Trzymamy za słowo, a my także zamierzamy spełnić swoje obietnice.

Pierwsza liga to jeden z celów, a inne, jak chociażby szkolenie młodzieży?
Mamy pomysł na profesjonalny klub, ale musimy go ułożyć organizacyjnie, a do tego musi być odpowiednia infrastruktura. Gdy odchodziłem z Motoru do Lecha Poznań (w 1990 roku - red.) to wtedy było tu eldorado. Teraz nie ma nawet piłek, nie mówiąc o innych rzeczach. Na początku się przestraszyłem, ale podjęliśmy wyzwanie, bo Motor i Lublin na to zasługują.

Jaki na boisku ma być nowy Motor?
Chciałbym, żebyśmy grali jak Barcelona, ale do tego trzeba czasu i solidnych wykonawców. Ma to być solidna drużyna, walcząca od pierwszej do ostatniej minuty. No i wygrywająca. Kadra ma liczyć 22, a nie jak ostatnio 29 zawodników. Przecież nie gramy w europejskich pucharach. Będą wzmocnienia, a piłkarze mogą liczyć na godne premie za zwycięstwa, a także na dodatkowe pieniądze za awans. Jak na tę ligę, nie powinni narzekać. Za dobrą pracę, dobra płaca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski