Jacek Szydłowski, fotoreporter z Lublina, zwycięzcą konkursu Grand Press Photo 2020

Nagrodzone zdjęcie Jacek Szydłowski wykonał 23 marca tego roku. Przedstawia pielęgniarkę z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie podczas dyżuru w specjalnym namiocie do segregacji pacjentów podczas pandemii koronawirusa.

- Z pewnością pielęgniarka była bardzo zmęczona. Cieszę się, że udało mi się złapać taką chwilę, kiedy zapomniała o fotoreporterze obok i próbowała odpocząć, choć nie było to łatwe

- opowiadał Jacek Szydłowski podczas gali konkursu Grand Press Photo, w której w tym roku, ze względu na koronawirusa, uczestnicy brali udział zdalnie.

Jury Grand Press Photo przewodniczył Pieter Ten Hoopen, 46-letni szwedzki fotoreporter, członek agencji VU w Paryżu i współzałożyciel firmy Civilian Act w Sztokholmie, czterokrotny laureat World Press Photo (2008, 2010 oraz dwukrotnie w 2019) i trzykrotny zdobywca tytułu Fotografa Roku w Szwecji. W jury zasiadali też: Beata Łyżwa-Sokół („Gazeta Wyborcza”), Maksymilian Rigamonti (Press Club Polska i ZPAF, laureat Grand Press Photo 2012 i 2019), Maarten Schilt (Schilt Publishing & Gallery), Radu Sigheti (Reuters), Andrzej Zygmuntowicz (ZPAF).

- Wszyscy jurorzy byli praktycznie przekonani od samego początku, gdzieś to zdjęcie się przewijało, za nami szło - argumentował wybór zdjęcia Jacka Szydłowskiego Pieter Ten Hoopen.

- To nie jest zdjęcie, które do nas krzyczy. Ono zostawia sporo kwestii otwartych. Jest obrazem, do którego wszyscy możemy się odnieść i to nas bardzo poruszyło

- dodał.

W tegorocznej, XVI edycji konkursu, z ponad 5,2 tys. nadesłanych zdjęć jury zakwalifikowało do finału 266 zdjęć 61 autorów.

Do finału konkursu, wśród 11 zdjęć z kategorii Wydarzenia, nominowano też zdjęcie Jakuba Orzechowskiego z Gazety Wyborczej Lublin. Fotografia z 27 marca tego roku przedstawia gigantyczną kolejka na przejściu granicznym w Dorohusku po nagłym ogłoszeniu zamknięcia granic przez prezydenta Ukrainy w związku z pandemią koronawirusa.