Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jajka drożeją. Jedna z ferm likwiduje produkcję

Agnieszka Antoń-Jucha [email protected]
U mnie jajka zdrożały o 15 groszy, z 0,50 zł na 0,65 zł – wylicza Janusz Pałka, jeden z kupców z Targowiska Bazar w Lublinie  (fot. Wojciech Nieśpiałowski)
U mnie jajka zdrożały o 15 groszy, z 0,50 zł na 0,65 zł – wylicza Janusz Pałka, jeden z kupców z Targowiska Bazar w Lublinie (fot. Wojciech Nieśpiałowski)
Takiej podwyżki dawno już nie było – mówią handlowcy. W ciągu kilku dni jaja podrożały średnio o 20 groszy. Powodem są m.in. unijne wymogi. A to kosztuje.

 – Jem cztery jajka w tygodniu, więc kupuję je często. Mocno się zdziwiłam, że w ciągu tygodnia aż tak bardzo podrożały – narzeka pani Ewa z Lublina, którą robi zakupy na osiedlowym targu przy ul. Braci Wieniawskich. – Jeszcze niedawno płaciłam za jedno jajko 55 groszy, a teraz aż 70!

Ceny podnieśli również sprzedawcy z bazaru przy ul. Ruskiej. – Żeby kury się niosły trzeba im więcej świecić, a prąd też podrożał – przekonuje pani Zofia, która we czwartek sprzedawała jajka ze swojego gospodarstwa. Cena za sztukę – 70 groszy. – Nie miałam wyjścia, musiałam podnieść cenę. Klientów jest już mniej. Nie dziwię się. Dziś każdy liczy się z każdym groszem. Ludzie mają mniej pieniędzy.

Kupcy twierdzą, że takiej podwyżki dawno nie było.

– W ciągu półtora tygodnia jajka w hurcie drożały 3 razy – mówi pani Krystyna, sprzedawca. Mówi się, że na tym nie koniec. Najtańsze u mnie były po 50 groszy. Zdrożały o 18 gr. Najdroższe mam teraz po 80 groszy. To przecież jest chore, żeby za 30 jajek płacić ponad 20 zł.– W ubiegłym roku przed Wielkanocą też podrożały, ale raptem o kilka groszy – dodaje kolejny z kupców.

Niektóre cukiernie nie podjęły jeszcze decyzji, czy podniosą ceny za swoje wyroby. – Zastanawiamy się nad tym – mówi właściciel jednej z cukierni. – Jeśli ceny wzrosną, to niewiele, o jakieś 2–3 procent – deklaruje.

Powody wzrostu cen jaj są różne. – Wynikają z sezonowych zmian produkcji. Zawsze o tej porze roku drożeją, bo kury mniej się niosą – tłumaczy prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie.

Jednak fermami drobiu najbardziej zachwiały nowe przepisy unijne: klatki dla kur muszą być większe. Część producentów podjęła inwestycje, niektóre wypadły z rynku. Tak jak ferma w podlubelskiej Turce, która każdego dnia dostarczała na rynek 150 tys. sztuk jaj.

– W związku z nowymi przepisami musielibyśmy zainwestować 12 mln zł – mówi Rafał Dudkowski z fermy w Turce. – Do końca grudnia pracowało tu 40 osób. Wszyscy są już zwolnieni. Cała miejscowość została bez pracy.

Dziś w województwie działa 10 ferm klatkowych. Większość jest już po modernizacji. – W dwóch tylko część klatek została zmieniona – mówi Maja Kusy z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie. – Jeśli nie zdążą wymienić wszystkich do końca lipca, to albo będą musieli zamknąć fermę, albo zmienić rodzaj chowu, np. na ściółkowy.

 

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski