Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak dojechać do Warszawy? Z lubelskich ulic zniknęły znaki

Artur Jurkowski
Al. Tysiąclecia. Przez lata na bramownicy nad jezdnią wisiały drogowskazy wskazujące drogę m.in. do Chełma, Białegostoku...
Al. Tysiąclecia. Przez lata na bramownicy nad jezdnią wisiały drogowskazy wskazujące drogę m.in. do Chełma, Białegostoku... Anna Kurkiewicz
Rewolucja w oznakowaniu na lubelskich drogach. Zniknęły znaki z nazwami miast. Zastąpił je jeden – kierujący na obwodnicę.

- Czy Lublin przygotowuje się do wojny? - pyta pan Jerzy, nasz Czytelnik. I zaraz tłumaczy, skąd biorą się jego wątpliwości: - Z ulic zniknęły wszystkie znaki kierujące dotychczas do dużych miast. Nie zobaczymy już drogowskazów na Warszawę, na Chełm czy Zamość. Tak jest np. na alei Tysiąclecia.

Faktycznie znaków nie ma. I nie jest to zmiana czasowa.

- Wszystkie zastąpił jeden znak kierujący na obwodnicę - wskazuje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Po obwodnicy, a nie przez centrum

- O zmianach zdecydowało kilka względów, najpoważniejszy z nich to uproszczenie systemu oznakowania ulic oraz zmniejszenie liczby pojazdów w centrum - tłumaczy Kieliszek.

W grudniu ub. roku oddano do użytku 10-kilometrowy odcinek zachodniej części obwodnicy Lublina. Tym samym miasto z trzech stron: od wschodu, północy i właśnie zachodu można ominąć korzystając z trasy ekspresowej. Tymczasem oznakowanie w mieście nie uwzględniało nowej sytuacji. Przykłady? - Ulica Gospodarcza. Przed zmianą mieliśmy tam do czynienia z pewną „dezinformacją”. Drogowskazy kierowały do Warszawy przez centrum miasta ulicami Mełgiewską, Tysiąclecia i Solidarności. Mimo że szybciej było pojechać Mełgiewską do obwodnicy - mówi Kieliszek.

Podobnie było na np. na Jana Pawła II. Jadący tą arterią w kierunku al. Kraśnickiej na skrzyżowaniu z tą ostatnią dowiadywali się, że aby dojechać do Warszawy, trzeba skręcić w prawo. I następnie przejechać przez cały Lublin. Tymczasem wygodniej było pojechać w lewo i dojechać do obwodnicy i to nią podążać do stolicy. - Drogowskazy nie informują o możliwości ominięcia centrum miasta odcinkami obwodnicy - upominał w grudniu ratusz radny Jarosław Pakuła (PO).

Teraz ratusz mówi, że nie będzie już takich sytuacji. Drogo-wskazy z informacjami, jak jechać do Warszawy, Białegostoku, Rzeszowa czy Zamościa zniknęły z ulic. - Zastąpił je jeden drogowskaz, kierujący do najbliższego węzła na obwodnicy, która powstała właśnie po to, aby ruch tranzytowy nie odbywał się przez Lublin - dodaje Kieliszek.

Znaków o połowę mniej

Zmiany w oznakowaniu zajęły miesiąc. Przed tą operacją przy lubelskich drogach - głównie w rejonie skrzyżowań - znajdowało się 1146 metrów kwadratowych znaków. To nie pomyłka. Tak właśnie ratusz określa ich wielkość. Po zmianach pozostała niespełna połowa z nich - 553 mkw. - Koszt produkcji nowych znaków to około 340 tys. zł - wylicza Kieliszek.

Z ulic nie zniknęły za to znaki kierujące na Przemyśl, Biłgoraj. I nic w tym dziwnego. Kierowcy jadący do tych miast nie mogą skorzystać z obwodnicy, muszą przejechać przez miasto. - W ciągu najbliższego tygodnia sprawdzimy, czy nowe znaki zostały zamontowane zgodnie z projektem - dodaje Kieliszek.

„Operacja drogowskaz” ma zakończyć się demontażem niepotrzebnych już bramownic, na których wisiały znaki. Usunięte zostaną te stojące m.in. na Tysiąclecia, Unii Lubelskiej, Witosa. - Wiele z nich jest naprawdę w złym stanie technicznym. Demontaż odbędzie się w kwietniu i maju - twierdzi Kieliszek.

Obcokrajowcy się zgubią?

- Czy te zmiany nie utrudnią życia np. obcokrajowcom? Przecież termin „obwodnica” nie będzie zrozumiały np. dla Niemców czy Anglików. Może należałoby obok terminu obwodnica umieścić też nazwy miasta - mówi pan Jerzy.

Ratusz wyklucza takie rozwiązanie. - To byłoby „znakotwórstwo”, bo takiego graficznego wzoru nie ma w katalogu dopuszczonego oznakowania - podkreśla Kieliszek. I pyta: - Czy dzisiaj kierowcy szukając trasy przejazdu posługują się mapą, czy korzystają z nawigacji satelitarnej?

Rozbiórka dawnej drożdżowni przy ul. Kunickiego. Były drożdże, będą bloki (ZDJĘCIA)
Wernisaż w Muzeum Lubelskim: Kolekcja Tadeusza Mysłowskiego już do oglądania (WIDEO, ZDJĘCIA)
Bieg Chęć na Pięć w lesie Stary Gaj (DUŻO ZDJĘĆ)
Kamil Wroński, 10-latek na politechnice właśnie zaliczył sesję. Będzie budował samochód elektryczny

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski