Tadeusz Solarski jest dyrektorem LODR od maja 2008 r. (wcześniej przez wiele lat pracował w tej instytucji). Należy do PSL. Krytykowany za łączenie pracy w LODR z funkcją prezesem firmy działającej w tej samej branży (SolarCorn m.in. sprzedaje nasiona kukurydzy i zbóż, prowadzi też działalność szkoleniową) firmę przerejestrował na rodzinę - jeszcze zanim został dyrektorem Ośrodka. Prezesem SolarCornu jest dziś jego córka a właścicielami - syn i żona.
Środową konferencję w Kraśniczynie LODR organizował wspólnie z SolarCornem i firmą Araj. Prezentowano na niej np. "wyniki doświadczeń polowych z 2012 r." dotyczące m.in. tych firm, których produkty w ofercie ma SolarCorn. Spotkanie otwierał Tadeusz Solarski a zaproszenia na szkolenie rolnikom dostarczali pracownicy Ośrodka. Zaplanowano też "pokaz zbioru różnych odmian w gospodarstwie Marcina Solarskiego" (syn dyrektora LODR) a także "coś dla koneserów mocniejszych trunków i wiele innych atrakcji".
Zapytaliśmy Tadeusza Solarskiego, czy nie dostrzega konfliktu interesu w tym, że jako dyrektor publicznej instytucji uczestniczy w działaniach promujących firmę jego rodziny. - Broń Boże. Nie ma konfliktu, nie ma też mowy o promocji. LODR nie zapłacił grosza za konferencję, nie ma tu też handlu. A ja tylko doradzam, bo to mój święty obowiązek. Kukurydzą zajmuję się od 30 lat i całe życie chcę pomagać innym podnosić jakość produkcji - tłumaczył. - Poza tym dziś będzie też prezentowana nowoczesna, jedyna taka w okolicy, suszarnia kukurydzy oraz zbóż. Została kupiona za unijne fundusze przez gospodarstwo mojego syna. Chcemy pokazać rolnikom te rozwiązania bo są dziś duże problemy z suszarniami, rolnicy często o to pytają - dodał.
Okazało się też, że szkolenie to nie pierwsza współpraca SolarCornu z LODR. - Co roku organizujemy takie konferencje - przyznał Solarski. A np. w lutym tego roku przedstawiciel SolarCornu prowadził szkolenie dla producentów mleka organizowane w LODR w Sitnie.
LODR podlega władzom województwa. - Nie znam tej sytuacji więc nie mogę jej jednoznacznie ocenić. Ale jeśli faktycznie jest tak, że LODR jako instytucja i osoba pana dyrektora zostały zaangażowane w promocję działalności firmy należącej do córki pana Solarskiego, to jest to naganne - komentował wczoraj marszałek Krzysztof Hetman (PSL).
Wątpliwości nie miał Krzysztof Izdebski ze Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich. - W przepisach nie ma wprost zakazu tego rodzaju działalności więc nie można powiedzieć, że doszło do złamania prawa. Ale mamy do czynienia z wyraźnym konfliktem interesów - ocenił. - Takie działanie podważa zaufanie do instytucji publicznej, a u innych firm z tej samej branży może wzbudzać przeświadczenie, że zasada wolnej konkurencji została złamana - dodał Izdebski.
W środę, już po naszej rozmowie z Krzysztofem Hetmanem, Tadeusz Solarski został przez władze województwa poproszony o wyjaśnienia. - Pan Solarski zrezygnował z funkcji dyrektora LODR - poinformowała późnym popołudniem Beata Górka, rzeczniczka marszałka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?