Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak miasto spartaczyło parkową sadzawkę

Kamil Krupa
Sucha niecka w Ogrodzie Saskim służy fanom deskorolki.
Sucha niecka w Ogrodzie Saskim służy fanom deskorolki. Fot. Małgorzata Genca
Oczko wodne na skraju Ogrodu Saskiego od przeszło roku ma suche dno. Jego budowa kosztowała grube pieniądze, ale nie wszystko zrobiono tak, jak należy i woda szybko zamieniła się w błoto. W efekcie urzędnicy postanowili wyłączyć zbiornik z użytku.

"Wodogrzmoty Pruszkowskiego" tak żartobliwie nazwano oba oczka wodne, to położone w centrum parku, dobrze znane wszystkim lublinianom i to nowe, dobudowane w 2003 r. Prezydentem miasta był wówczas Andrzej Pruszkowski. Całość inwestycji pochłonęła blisko pół miliona złotych.

- Nie wszystko wówczas wzięto pod uwagę - przyznaje Tomasz Radzikowski, dyr. Wydziału Gospodarki Komunalnej UML. - Nie pomyślano o tym, że do zbiornika będą spadać liście, potem zaczęła się obsuwać ziemia i zrobiła się breja - wyjaśnia urzędnik.

Dlatego przeszło rok temu zbiornik osuszono. Betonowa niecka służy teraz do zabawy skaterom.

- Naszym zdaniem, to najlepszy skatepark w Polsce, wystarczyłoby go wybetonować, bo jeździ się tutaj naprawdę świetnie - opowiada jeden z fanów tego sportu, którego spotkaliśmy w Ogrodzie Saskim.

Niecka ma też mniej sportowe zastosowanie. - Jak chce-my sobie tutaj pojeździć, to musimy najpierw oczyszczać sadzawkę z butelek po alkoholu - opowiada mistrz deskorolki.

- Z tym miejscem trzeba w końcu zrobić porządek i przywrócić mu pierwotną funkcję. Wystarczy tamtędy przejść, żeby poczuć nieprzyjemny zapach, który wydobywa się z dna zbiornika - tłumaczy Dariusz Kopciowski, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Miasto ma już pomysł, w jaki sposób to zrobić. Jest jednak uzależnione od środków zewnętrznych.

- Sadzawka zostanie wyremontowana, kiedy będziemy rewitalizować cały Ogród Saski. Chcemy pozyskać na ten cel środki z Unii Europejskiej, ale cały czas czekamy, aż Urząd Marszałkowski ogłosi nabór wniosków. Kilka razy już przesuwał terminy. Teraz szykujemy się na złożenie wniosku jesienią - wyjaśnia Tomasz Radzikowski.

Na razie magistrat zlecił opracowanie koncepcji zewnętrznej firmie. Zwrócił się również do konserwatora zabytków o przekazanie wytycznych dotyczących przyszłego remontu.

- Będą gotowe do końca tygodnia - zapowiada Dariusz Kopciowski.

Remont odbędzie się najwcześniej w przyszłym roku. Jego koszt szacuje się na 15-16 mln złotych. Oprócz poprawy oczka wodnego urzędnicy zamierzają również wymienić szpecące ogrodzenie naprzeciwko Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a także wybudować nowe alejki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski