Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wyglądały ostatnie chwile Diego Maradony? Lekarze podali przyczynę śmierci

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Grzegorz Wajda
Diego Maradona zmarł w środę 25 listopada. Lekarze ustalili przyczynę śmierci legendarnego Argentyńczyka, a media opisały jego ostatnie chwile.

Diego Maradona zmarł w wieku 60 lat w swoim domu.

- Do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie, zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Przyczyną śmierci był ostry wtórny obrzęk płuc prowadzący do zaostrzenia przewlekłej niewydolności serca - taką opinię lekarzy przytoczyła amerykańska stacja CNN.

Zgon nastąpił w środę 25 listopada około południa. "La Nacion" informuje, że dzień wcześniej, ok. godziny 23 Maradonę w jego sypialni odwiedził bratanek. Następnego dnia po 11.30 do rezydencji przyszli lekarze, którzy mieli podać byłemu piłkarzowi leki. Były piłkarz na pierwszy rzut oka spał, ale nie sposób było go dobudzić. Rozpoczęto reanimację, wezwano karetki. W czasie akcji ratunkowej podano adrenalinę i atropinę. Ostatecznie stwierdzono zgon.

W Argentynie trwa trzydniowa żałoba narodowa. Trumna z jego ciałem zostanie wystawiona na trzy dni w Pałacu Prezydenckim w Buenos Aires. Organizatorzy pogrzebu spodziewają się ponad miliona osób, które będą chciały pożegnać swojego idola.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak wyglądały ostatnie chwile Diego Maradony? Lekarze podali przyczynę śmierci - Dziennik Zachodni

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski