Jak zarobić na podglądaniu przyrody

„Zoom Natury” – tak ma się nazywać sztandarowa i najważniejsza w najbliższych latach inwestycja w Janowie Lubelskim. Będzie to kompleks wypoczynkowo-edukacyjny, który ma przybliżać mieszkańcom i turystom skarby natury, w tym Lasy Janowskie. Szacowany koszt – 22 mln zł. Pomysł wzorowany jest na przynoszącym zyski i rozgłos Jura Parku w Bałtowie koło Ostrowca Świętokrzyskiego.

-  Od kilku lat pracujemy nad tym projektem – mówi Krzysztof Kołtyś, burmistrz Janowa Lubelskiego. – Chodzi nam o wzmocnienie potencjału turystycznego i usługowego miasta. Mówiąc krótko – o jego rozwój i stworzenie wielu nowych miejsc pracy. Przykłady innych pokazują, że te miasta, które mają rozwinięty rynek usług lepiej radzą sobie w kryzysie.

Park „Zoom Natury” obejmuje tereny nad zalewem, około 10 hektarów.

Jest projektowany z myślą o rodzinach z dziećmi i zielonych szkołach. Ma przyjmować gości przez dziewięć miesięcy w roku. Dominować tam będą materiały naturalne i ekologiczne, jak drewno i kamień. Rowerzyści i rolkarze dostaną do dyspozycji specjalną nawierzchnię asfaltową w kolorze piasku. Jest ona bardziej plastyczna i lepiej nadaje się do jazdy.

To nie wszystko. Park będzie oferował gościom salony tematyczne z ogromnymi soczewkami, przez które będzie można dojrzeć elementy natury niewidoczne gołym okiem. Będą też tarasy widokowe, fontanny, a także duże kąpielisko. Miłośnicy mocnych wrażeń będą mogli skorzystać z parku linowego z kilkoma rodzajami tras wspinaczkowych.

– Od lat stawiamy na turystykę – podkreśla Beata Staszewska z Referatu Promocji Urzędu Miasta. – „Zoom Natury” to nasz nowatorski produkt. I dość trudny do zrealizowania, bo to nie jest czysto samorządowa inwestycja, jak budowa drogi czy chodnika. Ale jeśli się nam uda, to uczynimy z Janowa Lubelskiego miasto rozpoznawalne w całej Polsce.

Projekt parku jest już gotowy. Samorządowcy mówią, że teraz najważniejsze jest, by zdobyć na jego realizację pieniądze z funduszy europejskich.

– Oczywiście, nie zaniedbujemy przy tym przemysłu i mamy plany rozwoju strefy inwestycyjnej w Borownicy – zastrzega burmistrz Kołtyś.