Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka będzie przyszłość cementowni w Kaniem?

Barbara Majewska
Fabryka działa w ruinach dawnego zakładu cegły silikatowej
Fabryka działa w ruinach dawnego zakładu cegły silikatowej Barbara Majewska
Problemy zakładu produkującego cement we wsi Kanie Stacja koło Rejowca Fabrycznego zaczęły się na początku listopada tego roku. Kurier napisał wówczas o wynikach kontroli inspektorów pracy, którzy uznali, że warunki pracy w zakładzie stanowią bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia zatrudnionych tam osób. Jednocześnie wydali zakaz dalszej produkcji.

- Chodziło m.in. o fatalny stan urządzeń i maszyn - wyjaśniał Krzysztof Sudoł, z-ca okręgowego inspektora pracy w Lublinie. Poza tym na podłożu znajdowały się duże ilości pyłu, co powoduje tzw. zapylenie wtórne.

- Wypełniliśmy już wszystkie zalecenia pokontrolne - zapewnił nas Grzegorz Malicki, prezes rybnickiej firmy Inwestor, która produkuje cement w Kaniem.

Tymczasem w ostatni poniedziałek inspektorzy wykryli kolejne nieprawidłowości. Tym razem zwrócono uwagę m.in. na nieprzestrzeganie niektórych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz na nierówności w podłożu fabryki. Inspekcja pracy wydała właścicielowi kolejne zalecenia.

- To niewielki zakład. Pracują tu zaledwie cztery osoby - tłumaczył prezes Grzegorz Malicki. - Zajmujemy tylko część budynków, jakie zostały po dawnych zakładach cegły silikatowej. Nasze pomieszczenia staraliśmy się doprowadzić do jak najlepszego stanu. Na bieżąco realizujemy też wszystkie zalecenia, jakie otrzymujemy z inspekcji pracy - dodał.

Poinformował jednocześnie, że właśnie rozstrzygają się losy cementowni położonej w naszym województwie.

- Nie ma co ukrywać, produkcja w Kaniem od dawna jest nieopłacalna. Poza tym potrzeba ogromnych nakładów inwestycyjnych, by tamtejsza linia produkcyjna była tak nowoczesna jak w naszych fabrykach w Rybniku. Dlatego już od dłuższego czasu rozważamy całkowite zamknięcie zakładu w Kaniem - podkreślał w rozmowie z Kurierem Grzegorz Malicki, szef spółki Inwestor.

- To byłaby dla nas tragedia - przyznał jeden z pracowników fabryki, który skontaktował się z naszą redakcją. - Nawet jeśli zakład nie spełniał wszystkich wymogów bezpieczeństwa, to przynajmniej dawał pracę - zaznaczył.

Władze Inwestora podkreśliły, że przyszłość zakładu pod Rejowcem Fabrycznym zależy od tego, czy uda im się zdobyć dodatkowe fundusze na inwestycje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski