Jan Andrzej Wielgus: Wysłał ciągniki do Afryki

 To też sukces polskich inżynierów, którzy budują maszyny. - To, co projektujemy, jest wdrażane do produkcji. Całe ciągniki, z wyjątkiem silników, powstają w Lublinie - mówi Jan Andrzej Wielgus, członek zarządu i dyrektor odpowiedzialny za rozwój produktów Ursusa. Przyznaje, że stawia przede wszystkim na rodzimych specjalistów. - Mamy umowy  z Politechniką Lubelską, Uniwersytetem Przyrodniczym i Wojskową Akademią Techniczną dotyczące współpracy w zakresie badań i rozwoju naszych produktów - mówi Wielgus. Wspólnie z polskimi ośrodkami naukowymi inżynierowie z Ursusa projektują m.in. nowe skrzynie biegów.

Po wynikach finansowych widać, że na sprzęt z Lublina jest duże zapotrzebowanie. Ursus produkuje rocznie ok. 1,2 tys. ciągników i kilka tysięcy maszyn rolniczych sprzedawanych w Polsce i na świecie, m.in. do Czech, Belgii, Holandii, Pakistanu i Etiopii. Firma chwali się jednym z największych wzrostów eksportu spośród krajowych przedsiębiorstw. Przychody Ursusa w ubiegłym roku powiększyły się o ponad 51 proc., do poziomu 224,1 mln zł. 

Inżynierowie z Ursusa pracują teraz nad ciągnikiem elektrycznym. Firma planuje też ekspansję na rynek autobusów elektrycznych i trolejbusów. W kwietniu powstała nowa spółka Ursus Bus. Jej prezesem został właśnie Jan Andrzej Wielgus. Wkrótce w lubelskiej fabryce będą spawane i lakierowane kadłuby do trolejbusów i autobusów elektrycznych. Inżynierowie chcą zwiększyć zasięg autobusu elektrycznego z 100 km do 250 km. Po Lublinie jeździ pierwszy produkt młodej firmy - Ekobus. - Nasz autobus elektryczny zbiera pozytywne recenzje w Polsce, więc chcemy startować w przetargach - zapowiada Wielgus. Przyznaje, że jest szansa na sprzedaż do Meksyku. Tabor będą też powiększać lubelskie ZTM i MPK.

Głosowanie trwa. Kliknij: Top Menedżer - głosowanie

Kandydatów do  tytułu wybieramy za pomocą SMS oraz kuponów drukowanych w Kurierze. Termin: do 27 października. 
 

Piotr Nowak