Jan Świtkowski: Myślę, że na Londyn jest jeszcze trochę za wcześnie

Zanotowałeś fantastyczny występ w poznańskich mistrzostwach Polski seniorów. Biorąc pod uwagę to, że masz zaledwie 17 lat i jesteś jeszcze juniorem, Twoje wyniki robią wielkie wrażenie...
Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy i zadowolony, ze swojego startu, trzech medali i poprawionych życiówek. Jadąc jednak do Poznania wiedziałem, że jestem bardzo dobrze przygotowany do tych zawodów i powinienem powalczyć o podium.

Czy przed wyjazdem liczyłeś i wierzyłeś jednak, że aż trzykrotnie staniesz na podium, w tym raz na tym najwyższym?
Muszę przyznać, że tego akurat nie spodziewałem i nie liczyłem, że będzie aż tak dobrze. Chciałbym jednak dodać, że pierwszego dnia mistrzostw wiedziałem już, że jestem w świetnej dyspozycji i nie mogłem oczywiście zmarnować tej szansy.

Poprawiałeś zdecydowanie na każdym z dystansów swoje rekordy życiowe, notując znaczną progresję. Który wynik zaskoczył Cię najbardziej?
Pomimo tego, że zostałem mistrzem Polski seniorów na 100 m stylem zmiennym, to chyba bardziej zadowolony jestem z występu i wyniku na 200 m zmiennym, gdzie przy okazji udało mi się poprawić rekord Polski juniorów 17-letnich. Rezultat ten bardzo mnie zaskoczył i ucieszył.

Pływasz znakomicie kilkoma stylami, stąd rewelacyjne wyniki właśnie w zmiennym. Który najbardziej preferujesz, a którego nie lubisz?
Najsłabiej wychodzi mi chyba rywalizacja żabką, natomiast delfinem, grzbietem i kraulem, myślę że pływam na podobnym poziomie.

Czy w przyszłym roku najważniejszą imprezą dla Ciebie będą mistrzostwa Europy juniorów, które odbędą się w belgijskiej Antwerpii?
Zgadza się. Wszystkie przygotowania będą podporządkowane, właśnie pod te zawody, choć żeby zakwalifikować się do kadry Polski i wystartować w Antwerpii, muszę najpierw uzyskać minima, podczas majowych MP seniorów w Olsztynie.

Twoje czasy na dystansach 200 i 400 m zmiennym z krótkiego basenu są lepsze od minimów na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie, Żeby jednak pojechać do Londynu, musiałbyś to potwierdzić na długim basenie, a tam pływa się już znacznie wolniej. Czy myślisz i marzysz więc o olimpiadzie już w 2012 roku?
Na długim basenie rzeczywiście osiąga się zdecydowanie gorsze czasy i patrząc realnie, myślę że jest na to jeszcze za wcześnie, akurat w moim przypadku. Musiałby się wydarzyć chyba jakiś cud i wielka eksplozja formy.

Można powiedzieć, że razem z twoją koleżanką klubową Ludwiką Szynal, która zdobyła brązowy medal MP na 200 m grzbietem, jesteście obecnie duetem najlepszych pływaków w Lublinie...
Bardzo mnie to cieszy, że w moim klubie są i zdobywają medale mistrzostw kraju, również inni pływacy i pływaczki. Świadczy to chyba o dobrej pracy trenerów.

Jakie są Twoje najbliższe plany?
Teraz po mistrzostwach mam trochę luzu, jednak po świętach trzeba znowu zabierać się do ciężkiej pracy. A z planów pozasportowych muszę zdać m.in. egzamin na prawo jazdy.

A gdzie spędzisz święta i Sylwestra?
Święta będę spędzał w domu z rodziną, natomiast konkretnych planów sylwestrowych jeszcze nie mam i zapewne podejmę decyzję w ostatniej chwili.