Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Szturc: Dawidowi Kubackiemu zabrakło kondycji po lotach na Kulm [Rozmowa]

Michał Skiba
Michał Skiba
Andrzej Banas / Polska Press
Dawid Kubacki w styczniu był rewelacyjny, po skokach w Kulm zabrakło mu kondycji na drugą część sezonu. Gdyby sezon był dograny do końca, to mógłby dogonić Kobayashiego – mówi Jan Szturc, pierwszy trener Adama Małysza i Piotra Żyły.

Michał Skiba: Trener Michal Doleżal pozytywnie ocenia sezon, ale mówi o niedosycie. Pan ten sezon oceni tak samo?

Jan Szturc: Początek był w zasadzie zadowalający, bo drużynowo zajęliśmy miejsce na podium, w Wiśle na podium stał też Kamil Stoch. Skoki w Engelbergu pokazały, że nastawienie na Turniej Czterech Skoczni jest optymistyczne. Zwłaszcza u Kamila, ale formą błysnął Dawid Kubacki, osiągnął wielki sukces. Kamil skakał poniżej możliwości.

W styczniu Dawid Kubacki był nie do zatrzymania. Dziesięć miejsc na podium z rzędu.

Cały miesiąc spędził na podium, to było imponujące. Wtedy, jeszcze pierwszej części sezonu, wszystko zaczęło iść zgodnie z planem. Dawid skakał świetnie, a z dobrej strony pokazywał się Kamil i Piotr Żyła. Żyła nawet wygrał w Kulm, a właśnie po lotach na Kulm zaczęło uchodzić powietrze z Dawida. Miejsca poza podium to był tylko mały sygnał, że Dawidowi brakuje kondycji na drugą część sezonu. To miało odzwierciedlenie w dalszych konkursach, chociaż wciąż było wiele wysokich miejsc. W drugiej części sezonu, to Kamil Stoch znowu został liderem kadry, a pojedyncze dobre występy notował Piotr Żyła, choć ciągle miał wahania formy.

Reszta drużyny nie dobiła do odpowiedniego poziomu?

Maciej Kot i Stefan Hula na długo zostali wyłączeni z kadry A. Maćkowi dobrze zrobiła przerwa od Pucharu Świata. Wygrana i wysokie miejsca w Pucharach Kontynentalnych dały mu wiarę i motywację, że znowu obrał dobry kierunek w swoim skakaniu. Wywalczył nawet dodatkowe miejsce w PŚ na kolejny period. Stefan Hula nie potrafił podnieść poziomu, u niego nie było widać progresu. Próbowali ich zastąpić Klemens Murańka, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Paweł nie odnalazł się za bardzo w Rasnovie, mimo że nie było tam czołowych zawodników. Po starcie Pucharze Kontynentalnym w Lahti pojechał do Lillehammer na PŚ, ale tam warunki nie były dla niego korzystne.

Wszyscy oczekiwaliśmy zawodów Trondheim i Vikersund, ale niestety wygrał koronawirus?

Wygrało bezpieczeństwo. Zawodników, sztabu, wszystkich, którzy pracowali przy Raw Air. Jest to niedosyt, ale decyzja FIS o odwołaniu skoków była słuszna. Trzeba walczyć z koronawirusem.

Czy Kamil Stoch szykował formę na mistrzostwa świata w lotach w Planicy?

Trudno stwierdzić. Na pewno chciał być w formie cały sezon, ale jego dyspozycja ustabilizowała się dopiero w drugiej połowie sezonu. Wcześniejsze konkursy, TCS – tam nie miał też szczęścia. Często miał wiatr z tyłu. był przy jego skokach. Jeżeli jest w dobrej dyspozycji, to można wtedy odpuścić jakiś konkurs, lub nie wystartować. Nasi zawodnicy chcieli być w formie cały czas i startowali we wszystkich Pucharach Świata, byli w Azji, co również wiązało się z obciążeniem psycho-fizycznym. Wtedy trudno złapać rytm. Taka logistyka wymaga poświęcenia.

To był trudny sezon?

Pod względem startów – bardzo trudny. Dawid Kubacki osiągnął życiowy sukces. Sezon skończył na czwartym miejscu w Pucharu Świata, rok temu był piąty za Piotrm Żyłą. Kamil Stoch był trzeci za Kobayashim i Stefanem Kraftem. Trudno miniony sezon do poprzedniego. Trzech zawodników w piątce, teraz dwóch i jedenasty Piotr Żyła. Gdyby sezon został dokończony, to mogłoby dojść do przetasowań. Dawid tracił do Ryoyu Kobayashiego tylko kilka punktów. Piotrek mógł wiele ugrać w Vikersund, Kamil łapał świetną formę, był niesamowicie stabilny. Decyzja FIS o odwołaniu reszty skoków była jak najbardziej słuszna.

Jak Pan oceni szeroko rozumiane zaplecze polskich skoków, w tym sezonie było na ten temat dużo sporów.

Juniorzy skakali poniżej możliwości. Oprócz Stocha, Kubackiego i Żyły mamy Jakuba Wolnego i Macieja Kota. Oni są na podobnym poziomie. Potem są Aleksander Zniszczoł Paweł Wąsek, Klemens Murańka, Stefan Hula i Andrzej Stękała. Nie wiem, co ze Stefanem Hulą. Seniorem stanie się teraz Tomasz Pilch, który pod koniec sezonu zaczął łapać odpowiedni rytm. To będzie drugi rok seniorski dla Pawła Wąska. Mamy grupę jedenastu zawodników, którymi możemy obłożyć zawody Pucharu Świata i Pucharu Kontynentalnego. Trzeba poszerzyć kadrę juniorów, aby mieć później z kogo wybierać na MŚ juniorów, czy zawody rangi FIS CUP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jan Szturc: Dawidowi Kubackiemu zabrakło kondycji po lotach na Kulm [Rozmowa] - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski