Jarosław Gowin przyjechał do zamojskiego sądu. ZDJĘCIA

Gowin podczas swojego krótkiego pobytu w Hetmańskim Grodzie podkreślał, że cieszy się kolejną wizytą w mieście choć pierwszy raz jest w siedzibie zamojskiego sądu.

- Cieszę się, że mogę być w tych murach, ale sądzę, że jestem ostatnim ministrem odwiedzającym ten budynek. Prace nad nową siedzibą postępują w bardzo szybkim tempie. Mamy nadzieję, że sąd zostanie oddany do użytku jeszcze w roku 2014 – powiedział minister.

Jednym z głównych celów wizyty ministra była rozmowa o wprowadzonych i planowanych zmianach w sądownictwie. Z początkiem stycznia wprowadzona w życie została reorganizacja sądów. W naszym województwie zmiany dotknęły szczególnie pięć sądów, które zamieniły się w wydziały zamiejscowe innych placówek. Jak minister dziś ocenia przeprowadzoną reorganizację na Lubelszczyźnie?

- Każda reforma ma swoje skutki uboczne, które mogą być negatywne. Restrukturyzacja miała na celu głównie wyrównaniu obciążeń sędziów pracą. Bo różnice pod tym względem są drastyczne. Druga kwestia to ograniczenie biurokracji. Jeśli chodzi o Lubelszczyznę, nie odnotowaliśmy żadnych negatywnych skutków reformy – powiedział Gowin.

Minister odniósł się też do kwestii, która okazała się problematyczna dla naszych czytelników. Zwracaliście uwagę m.in. na to, że w filiach sądów nie można otrzymać bezpośrednio po rozprawie zwrotu kosztów podróży. Te można otrzymać przelewem lub przekazem pocztowym:
Mieszkańcy skarżą się na reformę sądów

- To drobne uciążliwości. Musimy się zdecydować… albo zmniejszamy biurokrację i szybciej prowadzimy sprawy, albo utrzymujemy kasę w każdym sądzie – skwitował minister.

Jarosław Gowin rozmawiał w Zamościu z sędziami, kuratorami i pracownikami sądów w Zamościu i regionie. Mówił m.in. o planach dalszego ograniczania biurokratyzacji, zmniejszenia wygórowanych wymagań na asystenta sędziego, zmianie kodeksu karnego i odciążaniu polskich więzień m.in. przez rozwijanie systemu dozoru elektronicznego.