Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Gowin w Lublinie o studiowaniu i biznesie (ZDJĘCIA)

Aleksandra Dunajska, Piotr Nowak
Na konferencji na KUL Jarosław Gowin mówił o jakości kształcenia na uczelniach. - Polacy mają gen innowacyjności - przekonywał podczas wizyty w Ursusie.

- Musimy się zastanowić, czy 40 proc. magistrów to jest to, czego oczekuje polska gospodarka - mówił w środę na KUL Jarosław Gowin. Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, był gościem konferencji na KUL - jednej z kilku w Polsce, poprzedzających Narodowy Kongres Nauki, który odbędzie się we wrześniu w Krakowie.

Gowin zapowiedział odejście od minimów kadrowych na uczelniach na rzecz stałego zatrudnienia. - Większość zajęć realizowana powinna być przez nauczycieli zatrudnionych na umowę o pracę - zaznaczył.

Stwierdził też konieczność wydłużenia czasu trwania studiów zaocznych. - To fikcja, że studia stacjonarne i niestacjonarne mogą trwać tyle samo i dawać takie samo wykształcenie. Będziemy dążyć do zerwania z tą hipokryzją - podkreślał.

Jarosław Gowin odniósł się też do nowego algorytmu finansowania szkół wyższych. Zgodnie z rozporządzeniem ilość pieniędzy dla uniwersytetów ma zależeć nie od liczby studentów, ale od tego, ilu studentów przypada na jednego nauczyciela akademickiego.

Proponowana proporcja to 13, a np. Politechnika Lubelska ma wskaźnik 16. Jeśli więc chce utrzymać finansowanie na dotychczasowym poziomie, będzie musiała przyjąć w przyszłym roku mniej studentów.

Gowin podkreślał, że w zmianach chodzi o podniesienie jakości kształcenia: - Jak można dobrze kształcić informatyka, jeśli na jednego nauczyciela na politechnice przypada 20-30 studentów?

Obecni na konferencji rektorzy z dystansem odnosili się do pomysłów i zapewnień ministra.

- Pośpiech rządu, związany z reformowaniem, powoduje, że czasami tracona jest kontrola nad sytuacją - przyznał prof. Jan Szmidt, rektor Politechniki Warszawskiej, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Gen innowacyjności

- To już jest czas, kiedy możemy rzucić wyzwanie światu - przekonywał Jarosław Gowin podczas wizyty w fabryce Ursusa. W ten sposób odniósł się do ogłoszonego niedawno rządowego programu rozwoju elektromobilności.

Zakłada on m.in. pojawienie się na ulicach polskich miast tysięcy autobusów elektrycznych wyprodukowanych w rodzimych zakładach.

Później miałaby ruszyć sprzedaż za granicę. Na udział w przedsięwzięciu liczy Karol Zarajczyk, prezes Ursusa, który w środę zaprezentował nowoczesny autobus elektryczno-wodorowy.

- Ursus to nie tylko ciągniki i maszyny rolnicze, ale też autobusy elektryczne, hybrydowe i trolejbusy. To wszystko w ciągu trzech lat udało się zrobić dzięki wsparciu uczelni. Bardzo pomogły nam dotacje z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju - mówił.

Zapowiedział też dalsze prace nad innowacyjnymi rozwiązaniami.

Gala z okazji 60-lecia Kuriera Lubelskiego (ZDJĘCIA, WIDEO)
Życzenia dla Kuriera Lubelskiego z okazji 60-lecia istnienia gazety (WIDEO)
Targi Lubdom nie tylko dla fachowców (ZDJĘCIA)
Dzień otwarty na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej (ZDJĘCIA)
Wybieramy Lekarza Roku i placówkę zdrowia z Lublina
Zaadoptuj psa z lubelskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, cz. IV (ZDJĘCIA)

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski