Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazda na gapę na cudzy rachunek

Witold Michalak
Małgorzata Genca
Pan Karol dostał wezwanie do zapłacenia mandatu za jazdę bez biletu, chociaż to nie on jechał trolejbusem. To kolejny dowód na to, że Lublin nie umie poradzić sobie z oszustami - gapowiczami jeżdżącymi na konto niewinnych osób.

W tym tygodniu pan Karol dostał list od Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. Wynikało z niego, że mężczyzna w dniu 17 lutego br. jechał na gapę linią 155. W środę mężczyzna zgłosił się do ZTM. Twierdził, że to nie on został zatrzymany. Mandat anulowano. Oszust podał imię i nazwisko mężczyzny, ale pomylił pozostałe dane osobowe. To kolejna taka przygoda lublinianina. - Wcześnie,j ze 3 lata temu, przyszło do mnie wezwanie o zapłatę 800 zł - wspomina Czytelnik.

Wtedy także mandaty zostały anulowane, bo ktoś podszył się pod pana Karola. - Jestem bardzo ciekaw czemu kontrolerzy są tacy naiwni, że dają się tak ogłupić, a człowiek musi się przejmować takimi rzeczami oraz wyjaśniać je - dodaje Czytelnik.

Pan Karol jest jedną z wielu osób, którym w ZTM przyszło tłumaczyć się z nieswoich win. Niestety, takie sytuacje mogą się powtarzać. Teraz, gdy gapowicz nie pokazuje dowodu, jest proszony o podanie swoich danych. Ma je sam wpisać do protokołu.

- Kontroler dodatkowo sporządza rysopis pasażera - informuje Justyna Góźdź, podinspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami ZTM. Teoretycznie kontrolerzy mogą wezwać policjantów, aby potwierdzić dane złapanego. - Każdorazowe wzywanie przez kontrolerów policji jest w praktyce niewykonalne - przyznaje Góźdź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski