Cóż za rozdanie! Szef regionalnych struktur Platformy Stanisław Żmijan zagrał pokerowo układając partyjne listy do Sejmu. Jeżeli takie rozdanie się utrzyma, to przy karcianym stoliku zostaną jedynie ci, którzy z posłem Żmijanem dyskutować nie zamierzają, a jeżeli już to raczej o jego zaletach. Najbardziej rozpoznawalni lubelscy parlamentarzyści PO znaleźli się na miejscach czwartym i piątym. Widać posłanka Joanna Mucha i poseł Włodzimierz Karpiński stanowią zagrożenie dla obecnego lidera PO na Lubelszczyźnie.
W sumie, nie dziwne. Mają już pozycję w partii i szereg wyrobionych kontaktów. A tacy są zawsze groźni. Groźna nie jest za to posłanka Magdalena Gasior-Marek, która przez większość kadencji ukrywa się w tylnych rzędach sejmowych ław. Szczęścia do reprezentantów na ul. Wiejskiej nie mamy. Niewiele z nich pożytku. Gdyby nie marszałek województwa, prezydent miasta oraz szereg mieszkańców Lubelszczyzny to i lobbing za S17 by im nie wyszedł. Pośród tej parlamentarnej posuchy trudno szukać jasnych punktów. A jeżeli już miałbym je wskazywać, to w ich poczet z PO zaliczyłbym posłankę Muchę i posła Karpińskiego. Na pewno są bardziej jaskrawi niż ten, który karze im świecić światłem odbitym na miejscach czwartym i piątym.
Młodzieńczy urok poseł Gąsior-Marek i niespełniona dotychczas ambicja wojewody Henryki Strojnowskiej nie są receptą na wyborczy sukces. Ciekaw więc jestem, czy Donald Tusk przyklepie rozdanie posła Żmijana?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?