Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedzmy jabłka, kopmy łupki

Wojciech Andrusiewicz
Z miłą chęcią wsparłbym nasz kraj w wojnie polityczno-handlowej z Rosją, ale, niestety, jabłek zabronił mi jeść lekarz, a gazu łupkowego sam łopatą nie wykopię.

Gdyby nie to, że u lekarza byłem już z górą pół roku temu to mógłbym go podejrzewać, że współpracuje z siłami z Kremla. Do jedzenia jabłek jedynie więc mogę namawiać żonę i córkę. Jednak chcąc choć trochę zagrać na nosie Rosji Polska poza jabłkami powinna szczególnie promować gaz łupkowy.

To odnosi się szczególnie do Lubelszczyzny, skąd miesiąc temu jak niepyszny wycofał się gigant w wydobyciu ropy i gazu, koncern Chevron. Z Żurawlowa wyrzucili go sami mieszkańcy. W ich uważaniu odnieśli lokalny sukces. Globalnie jednak oznacza to mimo wszystko porażkę, bo perspektywa wydobycia gazu łupkowego to również perspektywa ograniczenia importu od naszego wschodniego sąsiada. I nie winię tu wcale mieszkańców Żurawlowa. Winię tych, którzy właśnie do tzw. łupków powinni przekonywać. Chevron się wycofał, bo nie przekonał ludzi do bezpieczeństwa wydobycia gazu metodą szczelinowania przy użyciu płuczki. Z czego się składa płuczka jest zaś tyle samo teorii, co w przypadku oddziaływania anten telefonii komórkowej na organizm człowieka. Zasada w obu przypadkach jest prosta: im większa niewiedza, tym większa liczba dziwnych teorii i tym większy opór ludzki.

W ostatnim czasie lęk zaczęły budzić farmy wiatrowe, co już zaczyna być lekko przerażające. Jeżeli więc chcemy choć trochę uniezależnić się od Rosji i wykorzystać pokłady gazu w Polsce, to zanim zainwestujemy w wydobycie lub udzielimy komuś koncesji, powinniśmy zainwestować w krzewienie wiedzy. Pamiętajmy, że im większa świadomość, tym mniejszy uśmiech na twarzach naszych sąsiadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski