Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli nie chcesz mojej zguby, biżuterię kup mi luby!

Compensa/AIP
Karolina Misztal
Jak wiadomo, diament to najlepszy przyjaciel kobiety. Jego fanami są jednak także złodzieje. Jeśli więc kupujesz swojej Walentynce kosztowne kamienie lub nawet nieco mniej drenującą portfel biżuterię, pamiętaj o odpowiedniej asekuracji. A Ty, obdarowana w ten sposób Walentynko, także wspieraj takie działania.

W rokrocznie przeprowadzanych przed walentynkami badaniach Polacy deklarują, że najczęściej na prezenty wybierają kwiaty, słodycze, perfumy oraz biżuterię1. Według informacji przedstawicieli branży ubezpieczeniowej, zakup ostatniej z wymienionych rzeczy może być ryzykowny. Okazuje się bowiem, że takie przedmioty jak kolczyki, naszyjniki czy pierścionki to jedne z najczęstszych łupów złodziei – nawet wtedy, gdy ich wartość nie jest duża.

Ochronę biżuterii można włączyć do ubezpieczenia tak zwanych ruchomości domowych

.

Miarodajnym źródłem informacji w tej kwestii są ubezpieczyciele. Według nich wyroby jubilerskie należą do najczęściej kradzionych z domów i mieszkań przedmiotów.

Czytaj też:
Każdy z nas spłaca lub wkrótce spłacał będzie pożyczkę albo kredyt. Już zaczyna być drożej i co dalej?

- Ze statystyk gromadzonych przez naszych rzeczoznawców wynika, że złodzieje wynoszą z nieruchomości przedmioty o średniej wartości 2 569 zł. Biżuteria jest bardzo „popularna” wśród przestępców, choć zdarza się, że jej realna wartość jest o wiele niższa niż sprawcom się początkowo wydaje. Klienci równie często zgłaszają nam kradzieże gotówki oraz sprzętu elektronicznego, przede wszystkim telewizorów, laptopów, tabletów i zestawów audio. Wszystkie te rzeczy można włączyć do ochrony ubezpieczeniowej – mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.

Jak działa polisa dla biżuterii

Ubezpieczyciele pod pojęciem biżuterii rozumieją kategorię ruchomości domowych, do której zaliczają zazwyczaj wyroby z metali lub kamieni szlachetnych, substancji organicznych lub pereł. Ta szeroka definicja pozwala objąć ochroną najczęściej znajdujące się w polskich domach kosztowności, m.in. kolczyki, pierścionki, naszyjniki czy bransoletki. Przedmioty muszą spełniać następujące warunki: mieć charakter użytkowy i w momencie szkody znajdować się w ubezpieczonym domu lub mieszkaniu, jednak nie wynajmowanym osobom trzecim. Właściciel może ubiegać się o odszkodowanie, jeśli biżuteria zostanie zniszczona lub utracona wskutek zdarzenia opisanego w umowie ubezpieczenia. Należą do nich przede wszystkim takie sytuacje jak pożar czy inne zdarzenia losowe, a także wspomniana powyżej kradzież z włamaniem.

Tysiące do odzyskania

- To od klienta zawierającego ubezpieczenie zależy, do jakiej kwoty będą chronione jego ruchomości domowe, w tym też biżuteria. Należy jednak pamiętać, ze ubezpieczyciele ustalają limity odpowiedzialności na poszczególne przedmioty objęte ochroną. Jest to zawsze precyzyjnie opisane w ogólnych warunkach ubezpieczenia – tłumaczy Andrzej Paduszyński.

Na przykład w jednym z produktów ubezpieczeniowych Compensy limit za utraconą lub zniszczoną biżuterię wynosi 30 proc. sumy ubezpieczenia ruchomości domowych, nie więcej jednak niż 30 tys. zł. Natomiast w wyjątkowych sytuacji ubezpieczyciel może odstąpić od tej zasady wydając zgodę na indywidualne warunki ubezpieczenia. Wysokość odszkodowania ustalana jest według kosztów naprawy, wytworzenia lub ceny zakupu chronionych przedmiotów.

Czytaj też:
Handel w niedzielę będzie ograniczony. Ale raczej za przekroczenie przepisów nikt do więzienia nie trafi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jeśli nie chcesz mojej zguby, biżuterię kup mi luby! - Strefa Biznesu

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski