Popiera Pan protestujących po wyroku Trybunału Konstytucyjnego?
Nie chciałbym o tym mówić. My, policjanci, mamy oczywiście swoje opinie. Mamy też poglądy polityczne, chodzimy na wybory. Ale kiedy zakładamy mundur, zostawiamy je poza sobą.
Nazywają Was jednak „zbrojnym ramieniem rządu”. W Was często kierowana jest społeczna złość.
Pracuję od 30 lat, służyłem za różnych rządów, także w prewencji. Protestowali w tym czasie także ludzie z różnych stron barykady. Ale jesteśmy od tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo, niezależnie od tego, kto manifestuje i kto jest u władzy. To nasz obowiązek. Kiedy np. dochodzi do aktów wandalizmu, policjanci muszą zareagować. Podobnie jak na inne przypadki łamania prawa.
Czasami Wasze reakcje wydają się być za ostre w stosunku do sytuacji.
Policjant to tylko człowiek i mogą ponieść go emocje. Może też być zmęczony, pracując od kilku czy kilkunastu godzin. Oczywiście zawsze na miejscu jest dowodzący daną akcją, który apeluje o spokój, stara się studzić nastroje, pilnować, żeby funkcjonariusze nie dali się sprowokować. Jednak jeśli w kierunku policjanta lecą kamienie, to nie zawsze uda się pozostać opanowanym.
W Lublinie protesty przeciwko decyzji TK przebiegają na ogół spokojnie. Ale np. w Warszawie jest dużo gorzej. Z czego wynika różnica?
W Lublinie mamy bardzo doświadczonych policjantów z oddziału prewencji. To są perfekcjoniści, ludzie z wieloletnim stażem, którzy pracowali przy zabezpieczaniu manifestacji w różnych miejscach w kraju. Mają też tę ważną cechę, że potrafią rozmawiać z liderami akcji protestacyjnych.
W Internecie furorę zrobiło ostatnio nagranie, na którym widać jak policjantka klaszcze na widok protestujących. Stała się ulubienicą pikietujących. A jak Pan ocenia takie zachowanie?
Nie jest pewne, czy klaskała ona tłumowi, czy koledze policjantowi. Jeśli to pierwsze, to, z punktu widzenia profesjonalizmu, nie powinno się zdarzyć. Nie możemy podczas pracy demonstrować poparcia dla żadnej ze stron.
A co by się, Pana zdaniem, stało, gdyby podczas protestów w ogóle nie byli obecni policjanci?
Wielki armagedon. Złość i frustracja manifestujących wreszcie znalazłaby swoje ujście. Doszłoby do niszczenia samochodów, budynków czy bójek.
- Tydzień czekania na wynik testu. „Człowiek prędzej wyzdrowieje, zanim otrzyma wynik"
- Restauracja przyjmie klientów w lokalu, mimo obostrzeń. Jak to możliwe?
- Kolejka karetek z pacjentami przed SOR-em przy Jaczewskiego
- Izolatorium w Lublinie. „Jest tu bezpieczniej niż w domu”
- „Rząd taki gibki, wchodzi nam w cipki". Tłumy na proteście przeciw zakazowi aborcji
- „Już miesiąc siedzę w domu. Karetka wymazowa nie przyjechała do dziś"
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?