Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
4 z 22
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W Polsce „Mury” były wykonywane przez Jacka...
fot. wikipedia.org

Jeszcze będzie przepięknie. 7 najważniejszych protest songów PRL-u. Komu nie podobał się rock i kim był Janek Wiśniewski?

Jacek Kaczmarski

W Polsce „Mury” były wykonywane przez Jacka Kaczmarskiego, Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Łapińskiego, jako finał programu o tym samym tytule. Jednak utwór szybko zaczął żyć własnym życiem i stał się hymnem „Solidarności”, pomimo, pesymistycznego w swojej wymowie, tekstu:

„Patrzy na równy tłumów marsz,
Milczy wsłuchany w kroków huk.
A mury rosną, rosną, rosną,
Łańcuch kołysze się u nóg…”

Ostatnia zwrotka piosenki była bardzo często zagłuszana podczas koncertów, a tłum śpiewał własne, bardziej optymistyczne zakończenie („A murów nie ma, nie ma, nie ma...”). Nie zmienił tego nawet zdecydowany sprzeciw Kaczmarskiego, który o „przejęciu” piosenki przez związkowców wypowiadał się bardzo krytycznie i podkreślał, że jego tekst został zrozumiany na opak:

- Napisałem „Mury” w 1978 r. jako utwór o nieufności do wszelkich ruchów masowych. Usłyszałem nagranie Lluísa Llacha i śpiewający, wielotysięczny tłum i wyobraziłem sobie sytuację – jako egoista i człowiek, który ceni sobie indywidualizm w życiu – że ktoś tworzy coś bardzo pięknego, bo jest to przepiękna muzyka, przepiękna piosenka, a potem zostaje pozbawiony tego swojego dzieła, bo ludzie to przechwytują. Dzieło po prostu przestaje być własnością artysty i o tym są „Mury”. I ballada ta sama siebie wywróżyła, bo z nią się to samo stało. Stała się hymnem, pieśnią ludzi i przestała być moja - mówił Jacek Kaczmarski.

Zobacz również

Matura 2024. Egzamin z języka angielskiego - komentarz egzaminatorki OKE

NOWE
Matura 2024. Egzamin z języka angielskiego - komentarz egzaminatorki OKE

Dilerzy ujęci w Krakowie. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności

Dilerzy ujęci w Krakowie. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności

Polecamy

Żółta woda w Bałtyku. Czy to już sinice? Jest powód do obaw? Wyjaśniamy

Żółta woda w Bałtyku. Czy to już sinice? Jest powód do obaw? Wyjaśniamy

Nie będzie lepszego dostępu do tabletki „dzień po”? NFZ narzuca zasady

Nie będzie lepszego dostępu do tabletki „dzień po”? NFZ narzuca zasady

Niemcy wściekli na Marciniaka. Polak przyznał się do błędu

Niemcy wściekli na Marciniaka. Polak przyznał się do błędu