Jezioro Bialskie. Wyłowiono ciało mężczyzny. Poszukiwany był także jego kolega. Co się z nim stało?

Do makabrycznego odkrycia doszło w niedzielę (20 czerwca) w miejscowości Białka. Przed godz. 17 plażowicze zawiadomili służby o bezwładnym człowieku dryfującym w wodzie.

Zdarzenie miało miejsce w okolicy parku wodnego nad Jeziorem Bialskim. Na miejsce przybyli policjanci wraz ze służbami ratunkowymi. Mundurowi zabezpieczyli miejsce zdarzenia i zwodowali na akwenie łódź strażacką. Po dopłynięciu do wskazanej przez świadków lokalizacji w odległości ok. 50 m od brzegu, strażacy znaleźli nieprzytomnego mężczyznę.

Ciało zostało wydobyte z wody, przetransportowane na brzeg i przekazane Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Lekarz stwierdził zgon.

Policja w trakcie prowadzonych czynności śledczych ustaliła, że w wodzie mogła znajdować się druga osoba - kolega denata. Na miejsce zdarzenia wezwana została Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego, która od razu przystąpiła do poszukiwań.

Ratownicy przeszukiwali toń przy pomocy sonaru i płetwonurków, którzy sprawdzali dno jeziora. Działania wsparła OSP Podedwórze z pontonem śrubowym.

Na miejsce zdarzenia przybyła rodzina poszkodowanego. Przekazała, że utracili z nim kontakt poprzedniej nocy ok. godz. 22 oraz że najprawdopodobniej był sam.

Nurkowie przeszukując wytyczony obszar, nie natrafili na inne ciało.

Teraz policja wyjaśnia okoliczności tragicznego zdarzenia.