18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurek Owsiak: Lublin jest duszą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Barbara Wójtowicz
Z Jurkiem Owsiakiem rozmawia Barbara Wójtowicz.

WOŚP w Lublinie: Zobacz, co się będzie działo (PROGRAM)

Za chwilę finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak wyglądają ostatnie przygotowania?
To już dla nas typowe, że przed finałem bardzo wiele się dzieje - scena się rozstawia, próby trwają, ostatnie paczki trafiają do sztabów. Ale nie ma tu żadnych nagłych zrywów, wszystko zostało wcześniej dobrze zorga-nizowane. Oczywiście czuje się już pewien dreszcz emocji, ale nie boimy się, że coś się nie uda, bo przecież pracujemy jako zespół.

Efekty Państwa działań zobaczymy w niedzielę, ale członkowie fundacji pracują przez cały rok?
Tak, musimy pracować przez pełnych 12 miesięcy. Mamy mnóstwo rzeczy do zrobienia - prowadzimy ogólnopolskie programy medyczne, uczymy pierwszej pomocy w szkołach, organizujemy Przystanek Wood-stock. Ale nie staramy się robić wszystkiego naraz. Musimy się ograniczać i robić tyle, ile jesteśmy w stanie, trzymać się jednego konkretnego tematu. Chociaż przyznam, że ciągle się myśli o tym, czym jeszcze można by się zająć w przyszłości.

Czyli rutyna nie ma kiedy Was dopaść?
Nie! Orkiestra jest żywym organizmem, ciągle coś się zmienia. WOŚP ciągle tworzą młodzi ludzie. Tych, którzy dziś są wolontariuszami, w czasie pierwszych finałów nie było jeszcze na świecie. 20 lat temu musieliśmy kserować i rozsyłać pocztą identyfikatory dla wolontariuszy, dziś pomagają nam nowe technologie. Ta postępowość sprawia, że nie możemy się nudzić.

Jakie nadzieje niesie XXI finał?
Tych nadziei, ale też wyzwań, jest mnóstwo. Po 20 latach pracy, gdy mamy już kompleksową wiedzę dotyczącą noworodków, postanowiliśmy pójść też w odwrotną stronę i pomóc oddziałom geriatrycznym. Chcemy nie tylko zgromadzić pieniądze na sprzęt, ale też, a może przede wszystkim, zmienić postrzeganie osób starszych i chorych, pokazać, że oni też mają swoje potrzeby. Mam nadzieję, że ludzie to zrozumieją i postąpią w myśl zasady "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz", bo przecież starość i choroba mogą dopaść każdego z nas.

A niepokoje?
Trudności i strach pojawiają się przed każdym finałem. Pewnie znowu pojawią się zarzuty od osób, których orkiestra razi w oczy, którzy nie chcą pomóc, a mieszają nas z błotem. Jestem tylko człowiekiem, więc oczywiście przejmuję się tym wszystkim. Chyba tylko politycy są tak gruboskórni i przyzwyczajeni do wylewana na siebie pomyj, że nie zrobiłoby to na nich wrażenia. Ja próbuję odpowiadać na zarzuty i tłumaczyć, że nie sprowadzam młodych ludzi na złą drogę i nie biorę dla siebie pieniędzy z fundacji.

Lublin popiera ideę WOŚP, sztaby przygotowują się do finału. A kiedy zamierza nas Pan odwiedzić?
Lublin jest bardzo bliski naszym sercom i staramy się przyjeżdżać jak najczęściej. Tym bardziej że Lublin jest duszą całego tego przedsięwzięcia. Przecież wszystkie dekoracje na WOŚP tworzy Jarosław Koziara z Lublina. Pamiętajcie, że nawet jeśli nas nie ma w Lublinie, to Lublin jest wszędzie z nami!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski