- Dyrektor stacji nie powołał np. pełnomocnika dyrektora ds. równego traktowania w zatrudnieniu czy też przeciwdziałania mobbingowi. W jednostce nie opracowano odrębnych procedur przeciwdziałania mobbingowi. W związku z tym polityka antymobbingowa została oceniona negatywnie - tłumaczy Beata Górka, rzeczniczka marszałka.
Powodem kontroli urzędników w Stacji Pogotowia Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej były zarzuty ratowników medycznych, którzy skarżyli się na zastraszanie, dyskryminację i wyzwiska ze strony swojego szefa. Twierdzili, że częste kontrole miały służyć temu, by znaleźć jakiś błąd i nałożyć kary finansowe na pracowników.
Dyrektor stacji zaprzeczał doniesieniom o mobbingu, tłumacząc, że po prostu jest wymagający wobec swoich pracowników. - Nic takiego nie ma miejsca. Wszystkie zebrania z załogą nagrywam i te nagrania przekazałem służbom marszałka województwa - odpierał zarzuty dyr. Roman Filip.
Pracownicy wielokrotnie składali skargi do marszałka na pracę szefa stacji, domagając się jego zwolnienia. - Od 13 lipca do 9 września dyrektor Filip przebywa na urlopie wypoczynkowym. W tym czas zastępuje go Michał Jedliński z departamentu zdrowia UM, który przez kilka lat zajmował się też organizacją ratownictwa medycznego w województwie - dodaje Górka.
Czy dyrektor Filip wróci na swoje stanowisko we wrześniu? - Jest za wcześnie, by móc powiedzieć, jaką decyzję w tej sprawie podejmie zarząd województwa - mówi rzeczniczka marszałka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?