Kadrowa karuzela poszła w ruch

Piłkarze mogą się jednak zdziwić, ponieważ nastąpiło kilka zmian na ławce trenerskiej. Nowych szkoleniowców mają Dolcan Ząbki, Górnik Zabrze, GKS Katowice, Warta Poznań, KSZO Ostrowiec Św., Podbeskidzie Bielsko-Biała i Znicz Pruszków. Trwają poszukiwania nowego trenera w Wiśle Płock w miejsce Jana Złomańczuka, który pełnił funkcję tymczasowo.

Dolcan objął Radosław Mroczkowski (do niedawna współpracował z Leo Beenhakkerem). Zastąpił on Marcina Sasala, który został szkoleniowcem występującej w ekstraklasie Korony Kielce. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki i sprawdziło się to w przypadku Ryszarda Komornickiego. Jego druga przygoda z Górnikiem w roli trenera okazała się niewypałem, a awans do ekstraklasy Górnikowi ma zapewnić Adam Nawałka, który zrobił kawał dobrej roboty w biednym GKS Katowice. Jego miejsce w Katowicach zajął Robert Moskal. Temu szkoleniowcowi z kolei nie powiodło się w ekstraklasowej Odrze Wodzisław.

Po dwóch latach i trzech miesiącach, z Wartą rozstał się Bogusław Baniak. Mimo dobrych wyników swojego zespołu, działacze nie zdecydowali się przedłużyć wygasającej umowy. W Poznaniu pracować będzie były piłkarz Lecha, a ostatnio szkoleniowiec Pogoni Słubice Marek Czerniawski. Warta straciła również swojego najskuteczniejszego strzelca. Marcin Klatt, autor 10 jesiennych goli, teraz będzie pokonywał bramkarzy już jako zawodnik Pogoni Szczecin. W tragicznej sytuacji finansowo-organizacyjnej jest KSZO. Z Ostrowca Św. odszedł trener Robert Kasperczyk, a także jeden z najlepszych piłkarzy, pomocnik Hubert Robaszek. Ten pierwszy będzie teraz pracował na chwałę Podbeskidzia, a drugim zainteresowany jest Górnik Łęczna (choć działacze z Łęcznej zdecydowanie dementują te informacje), ale Robaszkowi chyba bliżej do Dolcanu. Do Pruszkowa wrócił po dwóch latach Jacek Grembocki, który swego czasu o mały włos nie awansował ze Zniczem do ekstraklasy. Niewesoła sytuacja jest w Stali Stalowa Wola. Klub nie ma pieniędzy, więc postanowiono rozstać się aż z siedmioma piłkarzami.