Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Kiereś (trener Górnika Łęczna): Nie bronimy się przed własnymi ambicjami

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
fot. K. Kurzępa
Rozmawiamy ze szkoleniowcem pierwszoligowego Górnika Łęczna, Kamilem Kieresiem. Jego podopieczni rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2020/21 już 5. stycznia.

Górnik wraca do pracy stosunkowo szybko. Trenerowi zależało, by jak najszybciej rozpocząć przygotowania do wiosny?
Wracamy do treningów już teraz, ponieważ bierzemy pod uwagę zbliżający się mecz 1/8 finału Pucharu Polski. W pierwszej fazie chcemy dokonać trochę badań motorycznych, przeanalizować je. Przyjęliśmy dziś trochę inny system przygotowań, bo nie do końca "rozładowaliśmy" zespół. Drużyna wraca na trochę innym pułapie motorycznym niż zwykle. Dlatego ta odległość między ostatnim meczem, a powrotem do treningów nie jest duża.

Wcześniej brakowało tego czasu?
Finisz sezonu drugiej ligi to było granie co trzy dni. Ciężko było to poukładać w naturalny mikrocykl. Przerwa między rozgrywkami także była bardzo krótka. Trudno było nazwać okres letni przygotowaniami do nowego sezonu. Mieliśmy zaledwie dwa tygodnie. Biorąc pod uwagę sytuację na świecie, czyli pandemię, ten najbliższy okres może mieć bardzo duże znaczenie. Chcemy podładować akumulatory pod względem motorycznym. Tego dawno nie było. Brakowało nam czasu na takie treningi.

Zespół będzie trenować głównie w Łęcznej. Część treningów jednak ma zostać przeprowadzona w Lubartowie. Skąd ten pomysł?
Planowaliśmy wyjazd na zgrupowanie. Braliśmy pod uwagę kierunek zarówno polski jak i zagraniczny. Ze względu na sytuację związaną z wirusem odeszliśmy od tego pomysłu. Głównie będziemy trenować w Łęcznej. W Lubartowie będziemy na czterech, czy pięciu treningach i dwóch sparingach. Tam chcemy przeprowadzić treningi z naciskiem na element piłkarski. Będziemy tam doskonalić taktykę. To ma być raczej urozmaicenie.

Klub stawia na politykę małych kroków względem transferów. Z pewnością jednak są już pewne pomysły na wzmocnienia. Już na pierwszych zajęciach pojawią się testowani zawodnicy?
Na pierwszych treningach nie mamy zamiaru nikogo testować. Na początek będziemy pracować z kadrą, która kończyła rundę. Do drużyny dołączą także ci zawodnicy, którzy stracili końcówkę roku ze względu na kontuzje jak np. Karol Struski, czy Marcin Stromecki i Michał Goliński. W pierwszej fazie wykorzystamy też chłopców z akademii. Mogę zdradzić, że to będzie sześć nazwisk. Szukamy wzmocnień. Dyrektor sportowy pracuje nad tym. Nie zamierzamy jeszcze niczego zdradzać, póki nie ma konkretów. Na pewno chcemy dokonać podobnych ruchów co poprzedniej zimy, gdy do klubu przyszło trzech zawodników, którzy finalnie włączyli się do gry w pierwszym składzie. W lecie było podobnie. Chodzi nam o wzmocnienie składu, a nie uzupełnienie.

Jakie pozycje wymagają szczególnej uwagi?
Wiele zależy od sytuacji, jaka nas zastanie. Mam na myśli, chociażby sprawy zdrowotne. Na ten moment myślimy o wzmocnieniu każdej pozycji. Chodzi o większą rywalizację. Ciężko u nas wskazać jedną pozycję, która jest zdecydowanie słabiej obstawiona. Ja uważam, że ta rywalizacja jest spora. Nie chcę wskazywać jednej formacji, która potrzebuje szczególnej uwagi. Mamy kadrę wyrównaną, ale nie jest ona nadmiernie rozbudowana. Sezon pokazał, że kilku zawodników może w razie kłopotów wskoczyć do kadry i zrobić różnicę. Bartek Kukułowicz, który w ubiegłym sezonie grał w Avii na boku obrony. Pod koniec rundy w Górniku wskoczył do pomocy i spisał się dobrze. Bartek Kalinkowski wcześniej grał na pozycjach 6, 8, a z powodzeniem dziesiątkę. Karol Struski, grając na dziesiątce, pojawił się na skrzydle. Wewnątrz zespołu pojawiły się nowe opcje, które można w dalszym ciągu rozwijać i wykorzystywać. Nasza kadra daje możliwości na realizowanie nowych pomysłów.

Władze klubu unikają deklaracji walki o ekstraklasę. Udana jesień jednak pobudza wyobraźnię. Jaki wynik na koniec sezonu satysfakcjonowałby drużynę?
Na pewno nie będziemy używać sformułowań typu "awans za wszelką cenę". Na początku sezonu mówiliśmy o tym, że jesteśmy sportowcami i chcemy się zmierzyć z wyzwaniami, które stawia przed nami liga. Nadal tak jest. Chcemy wspiąć się jak najwyżej. Nawet być może na sam szczyt. W połowie rundy sporo osób pytało mnie, czy nie stanęliśmy już pod ścianą. Czy to nie jest nasz limit. Skoro jesteśmy tak wysoko, to idźmy dalej. Ta wiosna będzie na pewno trudniejsza niż jesień. Ta trudność będzie dla wszystkich. My jako klub nie bronimy się przed własnymi ambicjami. Jak daleko nas to zaprowadzi, pokaże dalsza część sezonu.

ZOBACZ TAKŻE

Bartosz Śpiączka (Górnik Łęczna - Fortuna 1. Liga) - 5 bramek

Najskuteczniejsi piłkarze jesieni 2020 na Lubelszczyźnie. Zo...

Górnik Łęczna kończy rundę na ligowym podium. Łęcznianie zre...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski